Gospodarka Indii znajduje się na fali wznoszącej. Wzrost gospodarczy wynosi 6%, a waluta i rynek akcji umacniają się.
Dobiegający końca rok był bardzo korzystny dla Indii. Gospodarka tego kraju kwitnie, jego giełda zmierza do rekordowego poziomu, a samo państwo jest obecnie (już oficjalnie) najbardziej zaludnionym krajem na świecie. Indie i USA podpisały w tym roku umowy dotyczące silników lotniczych i chipów półprzewodnikowych, a we wrześniu Nowe Delhi było gospodarzem szczytu G20.
Najwymowniejszym dowodem na to, że Indie mają się dobrze, jest ich stabilny pieniądz. Waluty na całym świecie osłabiły się w stosunku do dolara, ale rupia pozostaje silna. Po stracie ponad 10% w stosunku do dolara w ubiegłym roku, jako jedna z najgorzej radzących sobie wówczas głównych walut, rupia okazała się niezwykle odporna w 2023 roku. W tym roku straciła mniej niż 1% swojej wartości, w porównaniu ze spadkiem o ponad 3% w przypadku chińskiego juana, 9% w przypadku południowoafrykańskiego randa i 11% w przypadku japońskiego jena. Za jednego dolara można obecnie kupić około 83 rupii.
Znaczną część sukcesu przypisuje się solidnemu zarządzaniu przez krajowy bank centralny, który przez dziesięciolecia zgromadził rezerwy walutowe w wysokości ponad 600 miliardów dolarów (do pierwszej połowy 2022 r.), co stanowi jedną z największych puli rezerw banków centralnych na świecie. W zeszłym roku bank centralny wkroczył do akcji w celu obrony waluty, powodując spadek rezerw o ponad 70 miliardów dolarów. Ale interwencje nie działają dobrze, jeśli inne rzeczy nie idą dobrze. Przykładem jest Japonia, która interweniowała na rynku walutowym we wrześniu ubiegłego roku, aby wesprzeć jena, gdy ten zbliżył się do 146 za dolara.
Indyjskiemu bankowi centralnemu - dzięki sprzyjającym warunkom ekonomicznym - interwencja się powiodła. Oczekuje się, że gospodarka Indii wzrośnie w tym roku o ponad 6%, dzięki czemu jej produkt krajowy brutto osiągnie blisko 4 biliony dolarów, co oznacza zbliżenie się do Niemiec, czwartej co do wielkości gospodarki na świecie; Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW) twierdzi, że indyjska gospodarka będzie jedną z najszybciej rozwijających się na świecie w nadchodzących latach.
Katalizatorem zmian są reformy wprowadzone przez rząd Narendry Modiego, mówi Kenneth Akindue, ekspert finansowy. Chodzi m.in. o łatwiejsze zasady dla inwestorów zagranicznych, uproszczone przepisy podatkowe i silniejsze ramy regulacyjne na wypadek niewypłacalności. Wciąż istnieje wiele problemów strukturalnych, takich jak nadmierna biurokracja, brak kobiet na rynku pracy i trudny do zreformowania sektor rolniczy.
Globalne otoczenie napawa jednak optymizmem. Referencyjna stopa procentowa w Indiach wynosi 6,5%, a rentowność 10-letnich obligacji skarbowych jest jeszcze wyższa, więc inwestorzy trzymający pieniądze w indyjskich aktywach mają powody do radości, mimo że to amerykańskie obligacje skarbowe oferują najwyższe zyski w ostatnich latach. Zagraniczne podmioty zarządzające portfelami również postawiły na indyjski rynek akcji, inwestując w tym roku do połowy listopada 12,3 mld USD.
Indeks MSCI India, który obejmuje około 85% akcji notowanych w tym kraju, wzrósł w tym roku o ponad 8%, a popyt zewnętrzny na indyjskie akcje wzrósł dzięki odwrotowi inwestorów od Chin. Dostawca Apple, Foxconn, planuje zainwestować ponad 1,5 miliarda dolarów w nowy projekt budowlany w Indiach, aby zaspokoić swoje "potrzeby operacyjne". Gigant, który odgrywa kluczową rolę w montażu iPhone'a, ma już kilka projektów w budowie w Indiach.
Około 80 procent z prawie 1,4 miliarda mieszkańców Indii to wyznawcy hinduizmu, ale kraj ten ma również jedną z największych populacji muzułmańskich na świecie. Lider Indyjskiej Partii Ludowej (BJP) Narendra Modi został premierem w 2014 roku i utrzymał swoją pozycję, gdy BJP zwiększyła swoją przewagę w parlamencie w 2019 roku. Potyczki na spornej granicy między Indiami a Chinami w 2020 r. zaostrzyły długotrwałą rywalizację obu krajów. Gospodarka Indii obejmuje tradycyjne rolnictwo wiejskie, rolnictwo na skalę przemysłową, rękodzieło i szeroką gamę nowoczesnych gałęzi przemysłu. Dzięki dobrze wykształconej anglojęzycznej populacji Indie są głównym eksporterem usług informatycznych, usług outsourcingu biznesowego i pracowników oprogramowania.
