Koniec strajku pracowników WKD

Mediacje między zarządem spółki WKD (Warszawska Kolej Dojazdowa) a strajkującymi pracownikami firmy zakończyły się porozumieniem. Pracownikom udało się wywalczyć podwyżki płac. Kończy to kilkudniowy strajk generalny pracowników i maszynistów WKD.

Maszyniści i pracownicy WKD od wielu miesięcy walczyli od podwyżki płac. 16 listopada 2023 r. miał miejsce dwugodzinny strajk ostrzegawczy po tym, jak fiaskiem zakończyły się rozmowy pracowników z zarządem spółki. 28 listopada odbyło się spotkanie z mediatorem, jednak propozycja jednorazowego dodatku do wynagrodzenia nie spotkała się z aprobatą pracowników. Rozmowy ostatniej szansy zaplanowano wówczas na 5 grudnia - w przypadku braku porozumienia zapowiedziano gotowość do strajku generalnego.

Strony siadły do rozmów jeszcze raz 10 stycznia 2024 r., jednak to spotkanie także nie przyniosło oczekiwanych przez pracowników rezultatów i zapadła decyzja o strajku generalnym.

Wiceprezydent Związku Zawodowego Maszynistów w Polsce Sławomir Centkowski przekazał, że spółka niestety powiedziała to samo co w ubiegłym roku tzn., że jest gotowa podnieść wynagrodzenie od 1 kwietnia i w tej sprawie już w zeszłym roku zawarła porozumienie z jednym ze związków.

"My się na to nie godziliśmy, bo my oczekujemy wzrostu wynagrodzenia od 1 stycznia. W tamtym roku nie udało się nam nic załatwić do uposażenia zasadniczego, bo uzyskaliśmy tylko jednorazową wypłatę" 

- powiedział Centkowski.

Wyjaśnił, że ponieważ był okres świąteczny, nie chcieli wówczas ogłaszać strajku generalnego.

"Dzisiaj liczyłem na zrozumienie i porozumienie. Niestety do tego nie doszło. Zarząd spółki podkreślił, że podtrzymuje swoje stanowisko i nie przewiduje żadnego wzrostu wynagrodzenia od 1 stycznia" - dodał. Przekazał, że rozmowy trwały wiele godzin, jednak nie było żadnego postępu a maszyniści nie mają już żadnego innego narzędzia.

Strajk generalny rozpoczął się 18 stycznia. Codziennie, w dni robocze, od 6.00 do 8.00 i od 15.00 do 17.00, maszyniści zatrzymywali pociągi WKD.

Spółka przekonywała, że uwzględnienie postulatów maszynistów spowoduje wzrost cen biletów. Podczas rozmów w przededniu strajku protestujący odrzucili propozycję podwyżki 500 zł brutto od 1 marca, podtrzymując żądania podwyżki 800 zł brutto od 1 stycznia.
 

- Zarząd spółki ima się różnych działań. Jednym z tych działań jest straszenie pasażerów wzrostem cen biletów. Przecież to nie musi się stać, bo przewozy WKD czy innymi kolejami są dofinansowywane i to dość mocno albo przez samorządy albo jak w przypadku IC przez państwo. I to one właśnie ponoszą lwią część kosztów. Cena biletów jest tylko dodatkowym elementem, który powoduje, że spółki mają środki finansowe na bieżącą działalność 

argumentował Centkowski.

Adam Struzik, marszałek województwa mazowieckiego, stwierdził, że samorząd nie ma zabezpieczonych pieniędzy na podwyżki dla strajkujących i żeby spełnić ich postulaty "będzie musiał pożyczyć pieniądze z banku".

Ostatecznie stronom udało się dojść w środę do porozumienia.

"Porozumienie wprowadza podwyżki wynagrodzeń w spółce w wysokości średnio 700zł brutto w uposażeniu zasadniczym od 1 lutego 2024 r.". 

Środowe porozumienie zakończyło strajk generalny WKD.

Źródło

Skomentuj artykuł: