Ostatnie badanie zawodów deficytowych w województwie zachodniopomorskim przeprowadzone przez Wojewódzki Urząd Pracy w Szczecinie jednoznacznie potwierdza diagnozę Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie – w naszym regionie drastycznie brakuje kierowców. Zapotrzebowanie zgłasza zarówno logistyka, bo brakuje kierowców do tras krajowych i międzynarodowych, ale i komunikacja miejska przez co wiele autobusów codziennie nie wyjeżdża na swoje trasy.
– Lista zawodów deficytowych powinna być wyznacznikiem kierunku edukacyjnego dla szczecińskich szkół i uczelni wyższych. Tych zawodów brakuje, tutaj jest największa szansa na zdobycie dobrej pracy. Ta lista nie jest dla nas zaskoczeniem. Na rynku pracy brakuje najbardziej kierowców, sprzedawców, ekspertów sektora IT oraz wyspecjalizowanych pracowników przemysłowych i budowlanych – mówi Hanna Mojsiuk, Prezes Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie.
Prezes Mojsuk: Lista zawodów deficytowych to alarm dla rynku pracy
Z najnowszego badania wynika, że najbardziej w regionie brakuje kierowców ciężarówek oraz kierowców komunikacji miejskiej. Brakuje także betoniarzy, zbrojarzy, dekarzy, magazynierów, mechaników, kucharzy, informatyków, pracowników socjalnych, nauczycieli, księgowych czy lekarzy.
- Lista zawodów jest realnym odzwierciedleniem potrzeb zachodniopomorskiego rynku pracy. Braki kadrowe w sektorach IT, budownictwie czy logistyce to poważny problem od wielu lat. Mamy tutaj gigantyczną lukę edukacyjną, która skutkuje tym, że pracodawcy muszą mocno rywalizować o kadry. Braki kierowców mogą doprowadzić do zastojów w transporcie czy komunikacji miejskiej. Brak pracowników na budowach jeszcze rok temu był na tyle poważnym problemem, że obawialiśmy się przyszłości inwestycji deweloperskich i publicznych – mówi Hanna Mojsiuk. – Lista zawodów deficytowych to alarm dla rynku pracy. Tutaj za moment nie będzie miał kto pracować – dodaje.
- Zawody deficytowe w naszym regionie są niemal identyczne jak w całej Polsce. Na pewno jest to wskazówka, gdzie można szukać pracy. To cenna informacja dla uczniów, dla przedsiębiorców, ale i dla osób, które zamierzają się przekwalifikować. Na pewno w tych zawodach jest dobra perspektywa pracy i jeszcze lepszych zarobków. Trochę martwi nad negatywna tendencja w zawodach takich jak piekarz czy stolarz. Sektor drzewny w naszym regionie był zawsze bardzo silny, choć teraz jest mocno nadwyrężony przez kryzys energetyczny – mówi ekspert rynku pracy i wiceprezes Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie dr Krzysztof Osiński.
W IT zarabia się najwięcej, transport za to daje gwarancje zatrudnienia i ciągłości pracy
Eksperci rynku pracy nie mają wątpliwości, że barometr zawodów deficytowych w regionie pokrywa się z sytuacją przedsiębiorców. To właśnie we wspomnianych zawodach deficytowych w wielu firmach rekrutacje trwają na bieżąco.
- Sektor IT jest na pewno najbardziej perspektywicznym sektorem gospodarki. Nie ma chyba w Polsce firmy zajmującej się e-commerce, programowaniem, grafiką czy usługami IT, która nie poszukuje pracowników. Pożądani są zarówno juniorzy jak i seniorzy. Tutaj liczą się chęci do pracy i do działania. Brak kadry IT w naszym regionie jest bardzo widoczny i odczuwalny – mówi Anna Sudolska, ekspert rynku pracy z firmy IDEA HR Group.
- Transport jest najbardziej deficytowym zawodem. Kierowcy są poszukiwani, oferuje im się coraz lepsze pieniądze. Widzimy również dużą fluktuację z sektora publicznego do komercyjnego. Kierowcy szukają dobrych zarobków, ale i stabilnej pracy, która nie będzie wymagała od nich np. ciągłych podróży. Tutaj mamy dość ciekawą sytuację. Jeżeli ktoś szuka lepszych zarobków to kieruje się w stronę logistyki i spedycji. Jeżeli ktoś chce pracować na miejscu za mniejsze pieniądze to zatrudnia się w sektorze publicznym – dodaje Anna Sudolska.