Po niedawnej zmianie prawa również byłym przedsiębiorcom łatwiej się pozbyć długów poprzez ogłoszenie upadłości konsumenckiej. Prawo.pl wyjaśnia, że w myśl nowych przepisów przestaje obowiązywać wymóg, aby upadłość była niezawiniona przez dłużnika, co skutkuje niemal dwukrotnym wzrostem pozytywnie rozpatrzonych wniosków.
Prawo.pl podaje, że do końca września 2021 r. opublikowano w Monitorze Sądowym i Gospodarczym (MSiG) 13620 ogłoszeń dotyczących upadłości konsumenckiej, podczas gdy w analogicznych trzech kwartałach 2019 r. było ich 7944. Na ogłoszenie upadłości konsumenckiej decyduje się coraz więcej Polaków, wśród których wzrasta liczba przedsiębiorców, głównie prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą.
- Przepisy obowiązujące od 24 marca 2020 roku pozwalają na ogłoszenie upadłości konsumenckiej w zasadzie każdemu nieprzedsiębiorcy - wystarczy, że ma choćby jeden dług, którego nie jest w stanie spłacić. Powoduje to zjawisko zamykania działalności przez jednoosobowych przedsiębiorców i składania wniosku o upadłość jako konsument
Do 24 marca 2020 r. połowa wniosków o upadłość była oddalana z powodu niespełnienia wymaganej przesłanki o upadłości niezawinionej przez dłużnika. Nowelizacja przepisów sprawiła, że obecnie sąd, który ogłasza upadłość, nie rozpatruje tzw. rzetelności płatniczej dłużnika, co skutkuje tym, że każde zgłoszenie upadłości kończy się jej ogłoszeniem, a sąd rozstrzyga w jakiej wysokości (dostosowanej do aktualnych możliwości dłużnika) i przez jaki okres (maksymalnie 7 lat), dłużnik będzie spłacał zobowiązania.
Cytowany przez Prawo.pl dr Patryk Filipiak z Kancelarii Prawnej Filipiak Babicz Legal wyjaśnia, że powodem wzrostu liczby upadłości jest liberalizacja systemu, w wyniku której sąd, który ogłasza upadłość, nie bada przyczyn, które doprowadziły do niewypłacalności.
- Sąd bada wyłącznie, czy dłużnik jest niewypłacalny, co w praktyce oznacza, że prawie wszystkie wnioski są uwzględniane i upadłość jest ogłaszana. Dopiero na etapie ustalania planu spłaty sąd decyduje, czy konsument będzie oddłużony, czy też nie. Przy czym przesłanki oddłużenia są liberalne - oddłużenia nie otrzyma tylko ten, kto celowo doprowadził do niewypłacalności, aby pokrzywdzić wierzycieli - zaznacza ekspert.
Prawo.pl przewiduje, że poziom upadłości, który obecnie utrzymuje się na poziomie 1400-1600 spraw miesięcznie, może skokowo wzrosnąć w grudniu 2021 r, kiedy zacznie funkcjonować Krajowy Rejestr Zadłużonych, a wnioski będą składane elektronicznie przez portal dostępowy.