Tylko 24 proc. przedsiębiorstw z sektora MŚP ma zaplanowany budżet, czyli zestawienie przewidywanych przychodów i wydatków, na cały rok. Co 4. firma w ogóle nie planuje budżetu, a decyzje podejmowane są w niej z dnia na dzień. Co do kosztów, jedynie duże inwestycje są planowane na 12 miesięcy z góry, a w przypadku zakupów firmowych większość właścicieli firm wybiera planowanie półroczne. To wyniki badania Kaczmarski Group „2024 rok z perspektywy mikro, małych i średnich przedsiębiorstw”.
Na bezpieczeństwo finansowe każdej organizacji mają wpływ zarówno czynniki makro- i mikroekonomiczne, jak i wewnętrzna polityka budżetowa przedsiębiorstwa. O ile jednak tych pierwszych przedsiębiorcy nie są w stanie kontrolować, o tyle budżet jest narzędziem niezbędnym do efektywnego prowadzenia biznesu. Dobrze skonstruowany pozwoli ustalić cele handlowe, określić prognozowany zysk, a także zaplanować wydatki i zoptymalizować koszty. I choć wydawałoby się, że ta zasada powinna przyświecać każdemu właścicielowi mikro-, małej i średniej firmy, to nie do końca tak jest. Badanie przeprowadzone w grudniu 2023 r. na grupie 620 firm z sektora MŚP przez IMAS International na zlecenie Kaczmarski Group pokazuje, że wśród przedsiębiorców nie istnieje coś takiego jak jednakowy model planowania przychodów i wydatków. W dodatku wielu z nich zamiast planować, woli improwizować.
Firmy średnie mają plan
– Najwięcej, bo 28 procent firm, ma zaplanowany budżet na pół roku. Jedynie 24 procent ma już rozplanowany cały rok, a co czwarta firma w ogóle nie prowadzi planowania budżetu, tylko podejmuje decyzje z dnia na dzień. Tymczasem to właśnie prognozowanie przychodów i kosztów determinuje bezpieczeństwo finansowe firmy. Bez takiego zestawienia trudno w ogóle podejmować kluczowe decyzje biznesowe. Jeszcze trudniej wyznaczać sobie cele i kierunki rozwoju. To jak dryfowanie po oceanie bez mapy – zauważa Adam Łącki, prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej.
Zwolennikami planowania długoterminowego są przede wszystkim firmy budowlane i produkcyjne oraz częściej spółki niż jednoosobowe działalności gospodarcze. Pod względem wielkości, wśród firm, które mają już zaplanowany cały rok w zakresie przychodów i wydatków, pozytywnie wyróżniają się firmy średnie (zatrudniające od 50 do 249 pracowników) – blisko 30 proc. z nich ma taki plan. Ale im mniejsza firma z sektora MŚP, tym mniejsza potrzeba planowania. Aż 45 proc. mikrofirm (zatrudniających do 9 pracowników) przyznaje, że nie ma długoterminowego planowania budżetu i podejmuje decyzje z dnia na dzień. Z kolei w firmach średnich taką postawę prezentuje zaledwie 5 proc. respondentów.
30 proc. mikrofirm czeka z zakupami na lepszy moment
Na pytanie: z jakim wyprzedzeniem planowane są zakupy firmowe na 2024 r., najwięcej, bo 24 proc. przedsiębiorców wskazuje, że planuje tylko pierwsze pół roku. Niewiele mniej, bo 23 proc. planuje cały rok, a 22 proc. z kwartału na kwartał. Jedynie 16 proc. przedsiębiorców zakupy towarów i usług niezbędnych do prowadzenia działalności, takich jak produkty, półprodukty, licencje, oprogramowanie – woli w 2024 r. dokonywać na bieżąco.
– Największą spontanicznością, na poziomie 24 procent, wykazują się firmy usługowe. Ale one, w odróżnieniu na przykład od firm z branży przemysłowej, nie są uzależnione od komponentów czy surowców niezbędnych do produkcji konkretnego rodzaju materiałów i mających wpływ na prowadzenie działalności. W firmach produkcyjnych jedynie 6 procent pozwala sobie na taką spontaniczność, bo tam bardzo często samo negocjowanie cen jest procesem długotrwałym, a znalezienie zaufanych dostawców trwa niekiedy wiele miesięcy. W przypadku drobnych zakupów firmowych przedsiębiorcy dość często wolą szukać okazji ad hoc, by kupić coś w konkurencyjnych cenach i jednocześnie nie zapełniać niepotrzebnie swoich magazynów. Wielu ma również nadzieję, na stopniowy spadek cen w 2024 roku, więc tym bardziej woli poczekać na korzystniejszy moment – tłumaczy Emanuel Nowak, ekspert firmy faktoringowej NFG.
W gronie „czekających” mistrzami są mikroprzedsiębiorcy. Aż 30 proc. z nich deklaruje, że nie ma długoterminowego planowania. Z kolei zakupy firmowe zaplanowane na cały rok ma już co trzecia firma średnia i 31 proc. firm handlowych.
Duże inwestycje lepiej zaplanować zawczasu
Nieco inaczej wygląda sytuacja z większymi wydatkami związanymi z działalnością, takimi jak zakup maszyn lub sprzętów, wynajem bądź zakup lokalu czy samochodu. Tutaj już większość firm, bo 30 proc., planuje od razu cały rok, a tylko 15 proc. w ogóle nie planuje podobnych inwestycji z wyprzedzeniem. Zwolennikami planowania dużych wydatków są przedsiębiorcy z branży produkcyjnej – 38 proc. i średnie firmy – 37 proc. Również i w tym wypadku mikrofirmy w największej części (18 proc.) zamierzają tego typu decyzje podejmować z dnia na dzień.
– Prowadzenie budżetu oraz określenie możliwych wydatków, jakie firma będzie musiała ponieść w najbliższym czasie, pozwala jej zabezpieczyć swoje finanse. Ta wiedza jest niezbędna do optymalizacji kosztów i ochrony płynności. Badanie Kaczmarski Group pokazuje jednak, że w segmencie MŚP nie jest to reguła i w przedsiębiorstwach istnieją wyraźne różnice w zarządzaniu finansami. Ogromny wpływ na sposób planowania budżetu i wydatków mają przede wszystkim: wielkość firmy, branża oraz profil działalności – podsumowuje Adam Łącki, prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów.