Ceny materiałów budowlanych rosną jak szalone

Materiały budowlane stanowią zasadniczy koszt każdej budowy, stąd tendencje cenowe ich dotyczące mają podstawowe znaczenie dla kształtowania stawek metra kwadratowego mieszkań deweloperskich. Pytanie, czy sygnały przyśpieszenia hossy na rynku materiałów budowlanych, zasygnalizowane dość wyraźnie na początku tego roku, zdążyły już doczekać się swojej materializacji.

Jeszcze w styczniu br. dynamika cen materiałów budowlanych, choć od bardzo dawna nieprzerwanie na plusie, pozostawała pod wpływem wyraźnie spadkowej linii trendu, której kontynuacja w kolejnych miesiącach dawała szansę na długo oczekiwaną korektę. Niestety, kolejne 3 miesiące zaowocowały bardzo silnym odreagowaniem, w efekcie którego tendencja powróciła do wzrostowej, a średnia dynamika cen z zaledwie 1 proc. we wrześniu 2020 r. wzrosła w kwietniu br. do blisko 5 proc.

Jak wskazuje RynekPierwotny.pl ceny materiałów budowlanych oraz perspektywy ich kształtowania w bliższej i dalszej przyszłości są niezwykle ważnym elementem planowania wszelkich inwestycji na rynku mieszkaniowym. Wynika to z faktu bardzo wysokiego, grubo ponad 50-procentowego ich udziału w kosztach budowy każdej nieruchomości mieszkaniowej. W ostatnich latach jednym z koronnych argumentów tendencji wzrostowej cen mieszkań było bowiem powszechne przekonanie o nieuchronności „wiecznej” hossy na rynku materiałów budowlanych.

Decydujący wpływ na trendy cenowe rynku materiałów budowlanych wywierają publikowane co miesiąc gusowskie dane dotyczące budownictwa mieszkaniowego. Dotyczy to głównie statystyk nowo rozpoczynanych budów oraz nowych pozwoleń na budowę. Te w pierwszorzędnym stopniu determinują obecny oraz przewidywany w przyszłości popyt na materiały budowlane. Tymczasem dane GUS budownictwa mieszkaniowego, niezależnie od komplikującej się sytuacji gospodarczej kraju na skutek pandemii, wciąż sygnalizują bardzo wysoką aktywność inwestycyjną mieszkaniowego rynku pierwotnego.

Wg ekspertów portalu swoje robi też zapewne rekordowy popyt na nowe mieszkania, jaki zanotowano w trzech pierwszych miesiącach br. Konieczność uzupełniania oferty deweloperów będzie nakręcała statystyki inwestycyjne pierwotnego segmentu mieszkaniówki, a te zapotrzebowanie na kolejne dostawy tysięcy ton materiałów. Do tego dochodzi systematycznie windowanie kursów surowców na światowych giełdach, rosnące ceny paliw i coraz wyraźniej nabierająca wiatru w żagle inflacja.

Jak zatem wynika z publikowanych co miesiąc danych Grupy Polskie Składy Budowlane (PSB), hossa na rodzimym rynku materiałów budowlanych  nie tylko wciąż ma się bardzo dobrze, ale od początku roku uległa znacznemu przyśpieszeniu. Na wypracowanie blisko 5-procentowej dynamiki złożyły się przede wszystkim takie pozycje jak:

  •     płyty OSB (skok dynamiki z 11 proc. w styczniu do 32,4 proc. w kwietniu),
  •     oświetlenia, elektryki (z 3,2 proc. do 9,6 proc.),
  •     izolacje termiczne (z 0,7 proc. do 7,9 proc.), czy
  •     instalacje, ogrzewanie (z 3,5 proc. do 7,1 proc.).

W sumie na 20 monitorowanych grup towarowych w 19 przypadkach zanotowano wzrosty, przy jedynie pojedynczym spadku cen w relacji rok do roku (ściany, kominy). Co więcej, stan koniunktury rynkowej nie wskazuje na rychłe wyhamowanie średniej dynamiki wzrostów, która w najbliższych miesiącach powinna dalej rosnąć nawet w okolice 7-8 proc.

Źródło

Skomentuj artykuł: