GUS podał nowe dane dot. inflacji. Szczyt wciąż przed nami

GUS opublikował dane dotyczące inflacji za październik 2022. - Inflacja zacznie hamować począwszy od marca 2023 r., niemniej długotrwale utrzyma się na dwucyfrowych poziomach - ocenia Polski Instytut Ekonomiczny w komentarzu.

Główny Urząd Statystyczny poinformował, że ceny towarów i usług konsumpcyjnych w październiku 2022 r. wzrosły rdr o 17,9 proc., a w porównaniu z poprzednim miesiącem o 1,8 proc.

Kiedy doczekamy się spadków?

Jakub Rybacki z PIE zwrócił uwagę, że w październiku inflację podniosły ceny żywności i paliw. 

- Przed nami kolejne podwyżki cen energii, które jeszcze mocniej podbiją ten wskaźnik w I kwartale (przyszłego roku). Inflacja zacznie hamować począwszy od marca - prognozuje ekspert.

Zaznaczył, że w październiku inflacja wzrosła zgodnie z rynkowymi prognozami.

- Inflacja wciąż jest rozpowszechniona – podwyżki cen są częste zarówno wśród towarów przemysłowych i usług - zauważył. PIE szacuje, że inflacja bazowa podniosła się z 10,7 do 11,1 proc.

Rybacki dodał, że w nadchodzących miesiącach nadal kluczowe będą zmiany cen energii i żywności. Zauważył, że decyzje OPEC dotycząca ograniczenia wydobycia ropy naftowej podniosły ceny ropy naftowej, co już przekłada się na ceny paliwa tankowanego na stacjach.

- W styczniu czeka nas też podwyżka taryf za energię elektryczną i gaz – opłaty wzrosną po przekroczeniu określonych progów zużycia - przypomniał.

Według PIE ceny żywności na rynkach światowych rosną wolniej, "co niedługo przełoży się także na ceny krajowe". Spadają też oczekiwania inflacyjne firm.

- W takim otoczeniu inflacja przestanie rosnąć. Niemniej długotrwale utrzyma się na dwucyfrowych poziomach - uważa Rybacki.

Szczyt inflacji przed nami

Ekonomiści ING wskazali, że dynamika procesów cenowych pozostaje wysoka, a wzrost cen w ujęciu miesięcznym o 1,8 proc. jest najwyższym wynikiem od kwietnia tego roku.

"Nie tylko nie zmaterializował się scenariusz szczytu inflacyjnego latem 2022, ale coraz trudniej obronić także tezę o inflacyjnym płaskowyżu. Lokalny szczyt inflacji wciąż jest przed nami. W lutym przyszłego roku inflacja przekroczy 20 proc. rdr. Spadek do jednocyfrowych poziomów nastąpi nie wcześniej niż w IV kwartale 2023 r."

ocenili w komentarzu.

Według ING perspektywy inflacyjne pozostają wysoce niepewne z dominacją ryzyk w kierunku wyższego wzrostu cen.

"Gdyby rząd nie zdecydował się na przedłużenie obowiązującej do końca tego roku obniżki VAT na prąd z 23 proc. do 5 proc., to od stycznia 2023 inflacja może podskoczyć o ok. 0,5 pkt proc. względem naszych obecnych szacunków" - dodali ekonomiści.

Źródło

Skomentuj artykuł: