Zasady rozliczania czesnego rodzice muszą uzgodnić z dyrekcją przedszkola, czy żłobka

Ws. rozliczania czesnego, rodzice muszą porozumieć się z kierownictwem żłobka, czy przedszkola, by sprawiedliwie rozłożyć konsekwencje epidemii - doradza Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Dodaje, że można skorzystać m. in. z pomocy rzecznika konsumentów.

UOKiK zauważył w czwartkowym stanowisku, że czas epidemii koronawirusa "stawia cały rynek i wszystkich jego uczestników przed nowymi wyzwaniami i koniecznością przedefiniowania niektórych dotychczasowych stosunków prawnych".

"W tej sytuacji każdy przypadek należy oceniać odrębnie - strony umowy muszą się zastanowić i porozumieć, w jaki sposób będą rozliczać koszty czesnego, by sprawiedliwie rozłożyć konsekwencje tej nieprzewidzianej sytuacji na obie strony"

zaznaczył.

"Sytuacja jest nadzwyczajna. Nie ma w tym ani winy przedsiębiorców, ani winy rodziców i właściciele placówek nie mogli tej sytuacji przewidzieć, planując swe ryzyko biznesowe. W tej sytuacji doszło do nadzwyczajnej zmiany okoliczności, co przewiduje też Kodeks cywilny w stosunkach cywilno-prawnych – to tzw. klauzula rebus sic stantibus (klauzula nadzwyczajnej zmiany stosunków)"

zaznaczył Urząd.

"Pod uwagę należy brać negocjacje, co do rozłożenia płatności na raty lub odraczanie terminów ich uiszczenia. W ocenie UOKiK, wątpliwą jest dopuszczalność pobierania czesnego w pełnej wysokości za czas, kiedy dzieci w ogóle nie przebywają w placówce. Np. opłaty za wyżywienie nie powinny być pobierane. Podobnie w przypadku zajęć dodatkowych, które w związku z epidemią się nie odbywają"

wskazał Urząd.

UOKiK sugeruje rodzicom, by zapoznali się z treścią umowy z przedszkolem, czy żłobkiem - sprawdzili m. in., czy płatność czesnego jest rozłożona na miesiące, czy płacą je rocznie oraz co wchodzi w jego skład.

"Punktem wyjścia do negocjacji powinno być przedstawienie przez właściciela placówki rzeczywistych kosztów, jakie ponosi mimo nieobecności w niej dzieci"

wskazał.

UOKiK zaznaczył, że obie strony kontraktu powinny starać się wypracować rozwiązania dostosowane do trudnej dla wszystkich sytuacji, a w razie potrzeby warto skorzystać z mediacji.

"W przypadku ewentualnych sporów z prywatną placówką konsumenci mogą skorzystać z bezpłatnej pomocy prawnej, np. rzeczników konsumentów. W przypadku pojawienia się sporu, ostatecznie o racji strony będzie rozstrzygał sąd"

dodał Urząd.

Od 12 marca do 10 kwietnia w związku z epidemią koronawirusa zajęcia stacjonarne w szkołach i przedszkolach są zawieszone. Od środy szkoły i przedszkola mają obowiązek nauczania na odległość. Wcześniej MEN tylko zalecało, by nauczyciele podejmowali próby kształcenia na odległość.

Zgodnie z przyjętą w marcu br. specustawą, w przypadku zamknięcia przedszkola, żłobka lub szkoły z powodu zagrożenia koronawirusem, rodzice dziecka w wieku do ukończenia 8 lat mogą skorzystać z dodatkowego 14-dniowego zasiłku opiekuńczego. Na podstawie decyzji o zamknięciu szkół, żłobków i przedszkoli do świąt wielkanocnych, trwają prace nad wydłużeniem zasiłku o kolejne dni. Nowe rozwiązania mają obowiązywać z mocą wsteczną od 26 marca 2020 roku.

Ministerstwo Zdrowia poinformowało w czwartek o 35 nowych potwierdzonych przypadkach koronawirusa w Polsce; łączny bilans to 1120. Resort podał, że z powodu COVID-19 zmarło w Polsce 14 osób.

Źródło

Skomentuj artykuł: