Rozliczanie KPO w obowiązkach urzędników

Krajowy Plan Odbudowy nie został zaakceptowany do tej pory przez Brukselę, bo KE dopytywała polski rząd, jak zamierza wynagrodzić urzędników wdrażających politykę spójności. Resort finansów już zapowiedział, że nie zamierza dosypywać pieniędzy - informuje "Dziennik Gazeta Prawna".

"Wygląda więc na to, że grupę 15 tys. urzędników czeka więcej pracy za taką samą płacę. Polska nie chce więc iść śladem innych krajów Unii Europejskiej, w których urzędnicy za obsługę tamtejszych planów odbudowy dostaną dodatkowe pieniądze. Przykładowo Grecy założyli państwową agencję do spraw wykonania KPO, a tamtejszy rząd wziął na siebie koszty wynagrodzenia urzędników" - czytamy.

Według dziennika, sprawa jest jedynie pozornie błaha. "To kwestia sfinansowania pracy urzędników, którzy zajmą się rozliczeniem nowych europejskich projektów" - zaznaczono.
Pracy urzędnikom z pewnością przybędzie, tymczasem Komisja Europejska informuje, że pieniędzy z polityki spójności przeznaczonych na pomoc techniczną nie można przeznaczać na rozliczanie KPO. Polski rząd przyznaje, że ta kwestia wymaga jeszcze dalszych rozmów z Brukselą.

Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej przekonuje, że wdrażanie inwestycji i reform wynikających z KPO musi bazować na istniejących zasobach kadrowych, które posiadają już niezbędną wiedzę fachową.

„Polska będzie bazowała przede wszystkim na zasobach zaangażowanych obecnie we wdrażanie środków europejskich. Pozwoli to sprawnie wdrażać KPO i zapewnić spójność wsparcia z różnych innych źródeł” – przekonuje resort. Tłumaczy też, że KE nie przewiduje wsparcia we wdrażaniu czy monitorowaniu planu, np. w formie pomocy technicznej, znanej z polityki spójności.

W wyjaśnieniu przekazanym "DGP", ministerstwo zwróciło uwagę, że ze środków Funduszu Odbudowy co do zasady nie można finansować kosztów wynagrodzeń, a więc także pensji pracowników zajmujących się realizacją.

Wiele krajów, w tym Polska, podnosiło kwestię wsparcia technicznego w kontaktach z KE. Temat dalej jest analizowany i dyskutowany” – dodaje MFiPR.

Źródło

Skomentuj artykuł: