Skarga (dosłownie) nadzwyczajna. Tysiące wniosków osób skrzywdzonych wyrokami

Funkcjonuje od nieco ponad dwóch lat - początkowo budziła spore emocje polityków i prawników, ale kolejne orzeczenia Sądu Najwyższego pokazują, że była potrzebna. Naprawiane są bowiem krzywdy osób poszkodowanych błędnymi orzeczeniami wymiaru sprawiedliwości. Niestety, bardzo wolno...  Tymczasem tysiące osób wnioskuje do Prokuratora Generalnego lub Rzecznika Praw Obywatelskich o wniesienie w ich imieniu skargi nadzwyczajnej.

W pierwszych tygodniach czerwca Sąd Najwyższy rozpoznał dwie skargi nadzwyczajne. Obie wniesione przez Prokuratora Generalnego. Najpierw dotyczącą eksmisji po wykluczeniu ze spółdzielni z powodu długów. Izba Kontroli Nadzwyczajnej SN potwierdziła wydanie wyroku z naruszeniem prawa, ale spornego orzeczenia z 2003 roku nie zmieniła.
 

„Od dnia uprawomocnienia się zaskarżonego wyroku upłynęło ponad pięć lat, a lokal mieszkalny, którego orzeczenie dotyczyło, został zbyty przez spółdzielnię na rzecz osób trzecich, co wywołało de facto nieodwracalne skutki prawne" 

tłumaczono w komunikacie SN.

Druga poświęcona była postanowieniu stwierdzającemu nabycie spadku z długami przez dwóch wnuków zmarłego pomimo odrzucenia przez nich spadku. To orzeczenie sądu we Wrocławiu zostało przez SN uchylone i stwierdzono w nim rażące naruszenie praw strony postępowania. Sprawa została skierowana do ponownego rozpatrzenia.

Obie historie doskonale obrazują, w jakich sprawach jest wykorzystywany i komu ma służyć szczególny środek zaskarżenia, czyli skarga nadzwyczajna, która w polskim prawie pojawiła się nieco ponad dwa lata temu.

Obecnie uprawnione instytucje (przede wszystkim Prokurator Generalny i Rzecznik Praw Obywatelskich) wnoszą kolejne skargi nadzwyczajne, a Sąd Najwyższy wydał już kilka orzeczeń i nie budzą one żadnych kontrowersji. Tymczasem, gdy w Sejmie debatowano nad zmianą ustawy o SN i stworzeniu możliwości odwołania od prawomocnych wyroków, nie brakowało głosów sprzeciwu ze strony środowiska prawniczego czy polityków opozycji. Chociażby poseł Barbara Dolniak (wcześniej sędzia) sugerowała, że błędem będzie przyjęcie takiego rozwiązania, padło nawet stwierdzenie o „podważeniu zaufania do państwa”. 

Także ówczesna I prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf krytykowała pomysł. Ostatecznie jednak Sejm przegłosował zmiany, a 3 kwietnia 2018 roku weszła w życie nowelizacja, która wprowadziła możliwość składania skargi nadzwyczajnej.

Na stronie Sądu Najwyższego istnieje zakładka Skarga Nadzwyczajna, na której podane są odpowiedzi na najczęściej zadawane pytania dotyczące szczególnego środka zaskarżania. Warto przytoczyć trzy kluczowe:

Od jakich orzeczeń przysługuje skarga?

Skarga nadzwyczajna może być wniesiona od prawomocnego orzeczenia sądu powszechnego lub sądu wojskowego kończącego postępowanie w sprawie, jeżeli jest to konieczne dla zapewnienia praworządności i sprawiedliwości społecznej i:

- orzeczenie narusza zasady lub wolności i prawa człowieka i obywatela określone w Konstytucji, 
- orzeczenie w sposób rażący narusza prawo przez błędną jego wykładnię lub niewłaściwe zastosowanie, 
- zachodzi oczywista sprzeczność istotnych ustaleń sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego, a orzeczenie nie może być uchylone lub zmienione w trybie innych nadzwyczajnych środków zaskarżenia.

W jakich sprawach nie można wnieść skargi?

Skarga nadzwyczajna nie jest dopuszczalna od wyroku ustalającego nieistnienie małżeństwa, orzekającego unieważnienie małżeństwa albo rozwód, jeżeli choćby jedna ze stron po uprawomocnieniu się takiego orzeczenia zawarła związek małżeński, oraz od postanowienia o przysposobieniu. Skarga nadzwyczajna nie jest także dopuszczalna w sprawach o wykroczenia i wykroczenia skarbowe.

Jaki jest termin na wniesienie skargi?

Skargę nadzwyczajną wnosi się w terminie 5 lat od dnia uprawomocnienia się zaskarżonego orzeczenia, a jeżeli od orzeczenia została wniesiona kasacja albo skarga kasacyjna – w terminie roku od dnia ich rozpoznania.

Ponadto w okresie 3 lat od dnia wejścia w życie niniejszej ustawy skarga nadzwyczajna może być wniesiona od prawomocnych orzeczeń kończących postępowanie w sprawach, które uprawomocniły się po dniu 17 października 1997 r.

Dr Adam Bodnar, rzecznik praw obywatelskich, na pewno nie był entuzjastą proponowanych rozwiązań, a tymczasem w podanej niedawno informacji biuro RPO przyznało, że od czasu wejścia w życie stosownych przepisów, wpłynęło do niego aż 6,5 tysiąca wniosków o wystąpienie do SN. Złożył kilkanaście skarg.

Jedna z ostatnich dotyczy wyroku, w którym nie przyznano zadośćuczynienia dla syna będącego ofiarą przemocy ze strony ojca. Taki zapadł wyrok w sprawie cywilnej, choć oprawca został skazany w sprawie karnej. Historia bulwersująca, ale warto też zwrócić uwagę na wyjaśnienia Rzecznika Praw Obywatelskich dlaczego skorzystał ze skargi nadzwyczajnej.
 

„RPO argumentuje, że wyrok ten nie może być uchylony ani w trybie skargi kasacyjnej - ze względu na zbyt niską wartość przedmiotu zaskarżenia - ani też w trybie skargi o wznowienie postępowania i jedyną drogą do próby jego zmiany jest skarga nadzwyczajna” 

czytamy w depeszy PAP. 

Czyli skrzywdzony mężczyzna nie miałby szans na dochodzenie sprawiedliwości, gdyby nie stworzenie tego środka odwoławczego.

Niestety, jest jeden mankament. Pomimo tysięcy wniosków Polaków czujących się skrzywdzonymi przez wymiar sprawiedliwości i kilkudziesięciu skarg nadzwyczajnych skierowanych przez uprawnione instytucje, orzeczeń zapadło niewiele. Dotychczas Sąd Najwyższy rozpoznał 13 skarg (stan na 16 czerwca), a dziewięć zostało uwzględnionych (sześć PG i trzy RPO).

Zapytaliśmy posła Bartłomieja Wróblewskiego, czy obecny brak emocji (także politycznych) związanych z funkcjonowaniem skargi nadzwyczajnej, jest potwierdzeniem, że spełniła ona swoją rolę.

„Przykłady orzeczeń Sądu Najwyższego dotyczące skarg złożonych przez Prokuratora Generalnego i Rzecznika Praw Obywatelskich potwierdza użyteczność tego instrumentu prawnego”

– stwierdził prawnik i konstytucjonalista, dodając, że nie da się naprawić wszystkich nieprawidłowości wymiaru sprawiedliwości. - ”Ale skarga nadzwyczajna pozwala zareagować na skrajne przypadki”.
 

Źródło

Skomentuj artykuł: