Uciekający przed wojną obywatele Ukrainy znajdują zatrudnienie w Polsce. Z danych Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej wynika, że pracę ma już ponad 100 tys. osób.
Dzięki rządowej specustawie obywatele Ukrainy mają swobodny dostęp do polskiego rynku pracy. W praktyce oznacza to, że do podjęcia pracy nie potrzebują już żadnych zezwoleń ani oświadczeń. Jedyny wymóg formalny zgłoszenia faktu zatrudnienia obywatela Ukrainy leży po stronie pracodawcy. Ma na to 14 dni.
- Zredukowaliśmy formalności do minimum, żeby ułatwić firmom zatrudnianie obywateli Ukrainy. W ten sposób przedsiębiorcy mogą zapełnić wakaty, a obywatelom Ukrainy pomagamy w odzyskaniu niezależności i poczucia godności, w tym trudnym dla nich czasie
Z danych jej resortu wynika, że na mocy specustawy pracuje już w Polsce ponad 100 tys. osób, najwięcej na Mazowszu (21,6 proc.), Dolnym Śląsku (10,4 proc.) i w Wielkopolsce (10,3 proc.).
Uchodźcy najczęściej wykonują proste prace, niewymagające wysokich kwalifikacji i bardzo dobrej znajomości języka polskiego. Wiele osób znalazło pracę w gastronomii, hotelarstwie, magazynach, a także jako pracownicy zajmujący się sprzątaniem.
Ci, którzy z różnych powodów nie odnajdą się samodzielnie na rynku pracy, nie zostaną bez wsparcia. Obywatele Ukrainy mogą zarejestrować się w powiatowym urzędzie pracy, dzięki czemu będą mogli korzystać z usług i instrumentów rynku pracy. To m.in. pośrednictwo pracy, poradnictwo zawodowe oraz szkolenia, również w zakresie języka polskiego.
Z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że stopa bezrobocia rejestrowanego w Polsce w marcu br. roku wyniosła 5,4 proc. i była niższa niż 0,1 pkt. proc. przed miesiącem. Według danych Eurostatu Polska jest na drugim miejscu w Europie z najniższym bezrobociem.