Brutalny rozwód UE-Wielka Brytania

Bruksela i Londyn wykluczają kompromis w sprawie brexitu. Katastrofa zbliża się wielkimi krokami - pisze "Rzeczpospolita".

Wielka Brytania poza Wspólnotą jest formalnie od 31 stycznia. Ale tylko jedną nogą. Przez kolejnych 11 miesięcy, do końca tego roku, nadal stosuje unijne regulacje i ma dostęp do jednolitego rynku na dotychczasowych zasadach, choć straciła wpływ na proces podejmowania decyzji w Brukseli. Ten "okres przejściowy" może się jednak skończyć brutalnie, jeśli obie strony nie wynegocjują na czas nowych zasad współpracy - wskazuje gazeta.

Pandemia głęboko przeorała światową gospodarkę. Wiele krajów, w tym Wielka Brytania, chce teraz ściągnąć możliwie dużą część produkcji do siebie. To kolejny czynnik, który nie sprzyja porozumieniu z Unią - podaje "Rzeczpospolita".

W takim układzie nawet nie wiadomo, czy umowa o wolnym handlu ze Wspólnotą miałaby dla Zjednoczonego Królestwa sens

mówi "Rz" Mujtaba Rahman, ekspert Eurasia Group.

Nie koniec na tym. Postępowi rokowań nie pomógł też brak bezpośredniego kontaktu między Davidem Frostem i Michelem Barnier. Obaj negocjatorzy od wielu miesięcy spotykają się na telekonferencjach.

Pandemia spowodowała, że dla unijnych przywódców rozmowy z Wielką Brytanią zeszły na dalszy plan. Priorytetem jest ratowanie powalonej koronawirusem gospodarki. To też blokuje postęp negocjacji

podkreśla w "Rz" Jonathan Portes.

Najważniejszą przeszkodą jest postulat Unii, aby Brytyjczycy stosowali reguły gry obowiązujące na kontynencie, jeśli chcą utrzymać wolny handel - czytamy.

Źródło

Skomentuj artykuł: