Europa niezagrożona kryzysem bankowym

Przez ostatnie dwa tygodnie doszło do upadków czterech banków. W Stanach Zjednoczonych działalność zakończyły Silicon Valley Bank (SVB) i Signature Bank (SB). To po Washington Mutual odpowiednio drugie i trzecie co do wielkości największe bankructwa w historii USA. Upadł także mniejszy Silvergate Bank. Natomiast w Szwajcarii doszło do połączenia dwóch największych banków – UBS przejął Credit Suisse – napisał Tygodnik Gospodarczy Polskiego Instytutu Ekonomicznego (nr 12/2023).
 

Bezpośrednią przyczyną bankructwa banków w USA była panika bankowa (ang. bank
run), tj. masowa wypłata depozytów. Banki te nie miały charakteru powszechnego. Obsługiwały bardzo wyspecjalizowane firmy oraz prowadziły dość ryzykowane strategie zarządzania aktywami. SVB i SB obsługiwały sektor technologiczny. Spółki technologiczne notują spadki aktywności w stosunku do czasów bezpośrednio związanych z pandemią i w konsekwencji rozwiązują depozyty. Banki, które je obsługują, zmuszone zostały do sprzedaży posiadanych papierów wartościowych oraz obligacji skarbowych ze stratą – rentowność papierów dłużnych znacznie wzrosła na skutek podwyżek stóp procentowych, a ich cena spadła. Informacja o zaksięgowaniu strat stała się dodatkowym impulsem dla pozostałych klientów, by wypłacać ulokowane środki.
 

Problemy szwajcarskiego Credit Suisse mają inny charakter. To bank, który od lat nie cieszył się dobrą opinią. Sytuacja finansowa banku regularnie ulegała pogorszeniu, a dodatkowo przez cały 2022 r. obserwowano znaczny spadek wartości depozytów, które w IV kwartale były o 40 proc. mniejsze. 

Informacja o kłopotach banków za oceanem sprawiła, że klienci utracili zaufanie również i do tego banku. 
W odróżnieniu od sytuacji w 2008 r., największe banki centralne błyskawicznie podjęły działania zwiększające płynność finansową. W reakcji na upadek SVB Rezerwa Federalna Fed zagwarantowała zwrot depozytów klientom, a także uruchomiła program pomocowy dla instytucji finansowych. W ramach Bankowego Programu Finansowania instytucja może wziąć roczną pożyczkę pod zastaw amerykańskich papierów skarbowych i, co istotne, zabezpieczenie wyceniane będzie według jego wartości nominalnej. Dodatkowo Fed porozumiał się z największymi bankami centralnymi: Bankiem Anglii, Bankiem Kanady, Bankiem Japonii, Europejskim Bankiem Centralnym, Szwajcarskim Bankiem Narodowym i zwiększył częstotliwość wymiany linii swapowych. Możliwość łatwiejszego dostępu do dolara ma ułatwić zapewnienie stabilności systemu finansowego w przyszłości.
 

Zła sytuacja kapitałowa małych banków pozostanie wyzwaniem dla amerykańskiego systemu finansowego. Dla regionalnych jednostek nie objętych restrykcyjnymi wymogami problemem może okazać się zła struktura aktywów i depozytów – depozytariusze regionalnych banków mogą być zmuszeni wypłacić środki niezależnie od gwarancji rządowych. Pod tym względem europejskie banki, obłożone bardziej restrykcyjnymi wymogami, są bezpieczniejsze. Rozproszona struktura depozytariuszy oraz duża płynność zmniejszają ryzyko problemów związanych z ich zaspokojeniem. Największe agencje ratingowe, np. S&P, oceniają jako mało prawdopodobne ryzyko kryzysu systemu bankowego na starym kontynencie.

Skomentuj artykuł: