Ministerstwo Finansów musi znaleźć w budżecie oszczędności rzędu ok. 30 mld zł, jeśli chce uniknąć nowelizacji ustawy budżetowej – poinformowali ekonomiści Banku Pekao we wtorkowej analizie. Ich zdaniem jednym ze źródeł oszczędności mogą być samorządy.
W poniedziałek Ministerstwo Finansów opublikowało dane o wykonaniu budżetu państwa po sierpniu. Wynika z nich, że dochody budżetu wyniosły 362,8 mld zł, czyli 57,3 proc. kwoty na cały rok, wydatki sięgnęły 534,8 mld zł, co stanowi 58 proc. całorocznego planu, a deficyt wyniósł 172 mld zł, tj. 59,6 proc. planu. We wtorkowym komentarzu do tych danych ekonomiści Banku Pekao ocenili, że sierpniowe wykonanie nie przyniosło zaskoczeń, ani pozytywnych, ani negatywnych.
„Dochody Ministerstwa Finansów wyniosły niespełna 49 mld zł a wydatki 64,2 mld zł. Deficyt wyniósł więc 15,3 mld zł, czyli o 1/3 mniej niż przeciętnie w skali miesiąca w 2025 (21 mld zł), ale nie wystarczająco mniej by budżet znalazł się na ścieżce realizacji całorocznego deficytu. Co więcej deficyt za ostatnie 12 miesięcy wyniósł 294 mld zł, czyli jest już o 5 mld zł większy niż zaplanowany w ustawie na 2025 r. (289 mld zł)"
- poinformowali ekonomiści Banku Pekao.
Ich zdaniem oznacza to, że jeśli Ministerstwo Finansów chce uniknąć konieczności nowelizacji budżetu, to musi zacząć wydawać mniej niż w ubiegłym roku.
„Tymczasem w ciągu ostatnich ośmiu miesięcy wydawało przeciętnie o 7 proc. więcej a we wrześniu będzie miało sporą transzę obligacji BGK do wykupu. Oznacza to, że musi znaleźć oszczędności na kwotę ok. 30 mld zł względem wydatków zaplanowanych w ustawie budżetowej” - wskazali.
Przypomnieli oni, że do tej pory Ministerstwo Finansów zaprzeczało, aby konieczna była nowelizacja ustawy budżetowej. Ocenili, że „nie warto się z nim w tej sprawie spierać”.
„Gdzie może potencjalnie znaleźć oszczędności? Na pewno w samorządach, które w tym roku otrzymały już 134 mld zł z PIT (wobec 48,6 mld rok wcześniej), co pozwoliło im wygenerować 17 mld nadwyżki w budżetach na koniec drugiego kwartału. Daje to przestrzeń Ministerstwu Finansów do obcięcia subwencji dla samorządów w drugiej połowie roku. Ponadto Ministerstwo może przerzucić część wydatków z tegorocznego budżetu na przyszły lub do funduszy pozabudżetowych, np. finansowanych przez BGK. Może też opóźnić zwroty VAT w grudniu, co może wygenerować nawet 10 mld zł dodatkowych wpływów w 2025 r. (kosztem wpływów w styczniu 2026)”
– stwierdzili analitycy Pekao.
Wskazali, że sierpniowe dochody budżetu na poziomie niespełna 49 mld zł były prawie takie same jak w lipcu i jednocześnie o 4 mld zł niższe niż przed rokiem. Wyjaśnili, że za spadek dochodów w ujęciu rocznym odpowiadają głównie dochody z PIT, które od tego roku w dużo większym stopniu trafiają do samorządów niż budżetu państwa.
„(…) w sierpniu zaobserwowaliśmy (…) brak odbicia dochodów z akcyzy (z -1 proc. w lipcu do raptem 2 proc. r/r w sierpniu) i li dalszą erozję dochodów z VAT, które wprawdzie były o 10 proc. wyższe niż w sierpniu ubiegłego roku, to ich dynamika jako rocznej sumy kroczącej obniżyła się z +11,8 do 11,1 proc. r/r. Jaśniejszym punktem budżetu pozostaje CIT, który zaczął rosnąć wraz z poprawą wyników finansowych firm” – napisali ekonomiści Pekao.