Firmy handlowe mają w głowach najbardziej pesymistyczny scenariusz

Subindeks Barometru EFL dla handlu na ostatni kwartał tego roku wyniósł 49,7 pkt., o 2,6 pkt. więcej niż kwartał wcześniej. Choć jest to najwyższy wynik tego sektora od dwóch lat (w IV kwartale 2021 – 50, 1 pkt.), to niestety firmy obawiają się słabego zamknięcia roku pod kątem sprzedaży. 

Tylko 6% liczy na większe przychody w IV kwartale, podczas gdy 24% prognozuje ich spadek. Ponadto, 51% przedsiębiorstw handlowych obawia się negatywnego wpływu inflacji na ich biznes. Choć jest to wynik o 8 p.p. niższy w ujęciu kwartalnym, to jednak grupa pesymistów pozostaje bardzo liczna.

- Ostatni tegoroczny pomiar dla branży handlowej osiągnął wyższą wartość niż kwartał wcześniej i to jest dobra wiadomość. Tym bardziej, że wynik jest najwyższy od dwóch lat. Jednak ta różnica na plus jest niewielka i jak to najczęściej bywa w ostatnim pomiarze w roku, najpewniej związana ze zbliżającym się sezonem świątecznym, kiedy naturalnie wydatki konsumpcyjne są ponadprzeciętne. Potwierdzają to wyniki tegorocznego Barometru Providenta. Polacy na zorganizowanie świąt i prezenty dla najbliższych planują wydać średnio 1716 zł, czyli aż o 36% więcej niż w ubiegłym roku. Taki wzrost wydatków w dużej mierze to efekt wysokiej inflacji. Perspektywa długoterminowa choć zapowiada się nieco lepiej, to jednak firmy handlowe mają w głowach najbardziej pesymistyczny scenariusz wśród wszystkich 6. badanych branż

mówi Radosław Woźniak, prezes EFL

Subindeks Barometru EFL na IV kwartał br. dla branży handlowej wyniósł 49,7 pkt., o 2,6 pkt. więcej niż kwartał wcześniej. Choć uzyskany wynik jest najwyższym od 2 lat, to i tak pozostaje poniżej progu ograniczonego rozwoju (wynoszącego 50 punktów), co oznacza, że firmy wciąż nie widzą perspektyw do rozwoju swojej działalności.

Na wciąż niską wartość subindeksu Barometru EFL dla handlu zapracowały trzy z czterech badanych obszarów. Po pierwsze, inwestycje. 90% firm nie spodziewa się w tym obszarze żadnych ruchów, a tylko 3% wskazuje na większe plany inwestycyjne pod koniec roku.

Bardzo źle wyglądają prognozy dotyczące sprzedaży. Tylko 6% firm liczy na większe obroty (kwartał wcześnie było to 12%), a 24% prognozuje spadek zamówień w IV kwartale br. 66% przedsiębiorstw liczy na podobną sprzedaż co kwartał wcześniej. Za niską sprzedażą idzie gorsza płynność finansowa firm handlowych. 31% firm obawia się słabszej kondycji finansowej. Tylko 6% liczy na poprawę.

Ponownie tylko w kontekście finansowania zewnętrznego więcej respondentów wskazuje na wzrost zapotrzebowania niż na spadek (odpowiednio 36% i 3%). Jednak, tak jak w czasach prosperity i „normalności” zewnętrze finansowanie jak leasing czy kredyt było potrzebne głównie na inwestycje, tak teraz przedsiębiorcy dzięki niemu bardzo często płacą bieżące rachunki, wynagrodzenia czy zamawiają potrzebne towary.

Nieco ponad połowa firm handlowych obawia się, że w kontekście wysokiej inflacji kondycja ich biznesu w perspektywie najbliższych 6. miesięcy pogorszy się (51% wskazań). Choć jest to wynik o 8 p.p. niższy niż trzy miesiące wcześniej, to jednak pozostaje jednym z dwóch najwyższych w wśród badanych sektorów (obok HoReCa – 63%). Dla przykładu w budownictwie 38% firm obawia się negatywnego wpływu inflacji na prowadzony biznes, a w transporcie „tylko” 29%.

Podobnie jak w poprzednich kwartałach, mniej niż inflacji, „handlowcy” obawiają się wojny. Na negatywny wpływ konfliktu toczącego się za naszą wschodnią granicą na ich działalność wskazuje 13% zapytanych. 78% przedsiębiorstw uważa, że sytuacja w najbliższych miesiącach pozostanie bez zmian.

Główny odczyt Barometru EFL na IV kwartał 2023 roku wyniósł 50,4 pkt., o 2,3 pkt. więcej niż we wcześniejszym kwartale. Osiągnięty poziom wartości przekroczył próg OR, co oznacza, że mikro, małe i średnie przedsiębiorstwa widzą szanse na rozwój w najbliższych miesiącach. 

Źródło

Skomentuj artykuł: