Ile metrów M kupimy za przeciętną pensję w 2023 roku?

Eksperci portali RynekPierwotny.pl i GetHome.pl po raz drugi przygotowali Ranking Dostępności Mieszkań. W zestawieniu wzięli pod lupę 10 największych miast w Polsce, sprawdzając między innymi relację cen mieszkań do wysokości zarobków. W którym mieście kupimy najwięcej metrów kwadratowych za przeciętną pensję?

Czytaj więcej w tym temacie

Jak obliczyliśmy dostępność cenową mieszkań?

Może się wydawać, że wysokość naszych zarobków ma kluczowe znaczenie podczas zakupu mieszkania. Jednak ważniejszy od comiesięcznych wpływów na konto jest stosunek zarobków do cen nieruchomości. Dzięki takiemu porównaniu wiemy, jaki metraż możemy zakupić za miesięczną pensję i na jakie lokum będziemy mogli sobie pozwolić. Stosunek ceny 1 mkw. do miesięcznych dochodów wpływa również na wielkość mieszkania kupowanego przy pomocy kredytu.

Rzecz jasna, zarówno zarobki są bardzo zróżnicowane, jak i ceny mieszkań. W naszej analizie wykorzystaliśmy ogólnodostępne wskaźniki. W przypadku zarobków jest to publikowane przez GUS przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw w danym mieście. Z kolei do wyliczenia średnich cen mieszkań oferowanych przez firmy deweloperskie sięgnęliśmy po dane z systemu BIG DATA RynekPierwotny.pl.

Z danych GUS wynika, że najwyższymi zarobkami kusiły Kraków, Gdańsk, Warszawa i ... Katowice. Z kolei najniższe były one w Lublinie, Łodzi i Bydgoszczy. Jak się okazuje, wysokie zarobki nie zawsze idą w parze z wysokimi cenami nieruchomości, czego przykładem są Katowice

mówi Marek Wielgo, ekspert portalu GetHome.pl.

Wynik Katowic na pewno zwraca naszą uwagę

To właśnie stolica Górnego Śląska charakteryzuje się najkorzystniejszym stosunkiem cen mieszkań do zarobków. W czerwcu 2023 r. za przeciętne wynagrodzenie brutto można tu było kupić 0,87 m kw. nieruchomości w budownictwie deweloperskim.

Bardzo dobrze prezentuje się także Bydgoszcz, gdzie średnia cena metra kwadratowego wciąż nie przekroczyła pułapu 10 tys. zł. Wprawdzie podobnie było w Lublinie i Łodzi, ale akurat te miasta wyglądają najgorzej na tle pozostałych pod względem wysokości zarobków.

Najmniejszą powierzchnię nowego mieszkania za przeciętną pensję mogli kupić w czerwcu tego roku mieszkańcy Warszawy - zaledwie 0,59 m kw. Trudno się temu dziwić, bo choć w stolicy najłatwiej jest o dobrze płatną pracę, to ceny nieruchomości mogą przyprawiać o zawrót głowy.

Gdzie najłatwiej kupić mieszkanie (ranking)?

Eksperci RynekPierwotny.pl i GetHome.pl w swoim Rankingu Dostępności Mieszkań prócz relacji cen metrażu i zarobków uwzględnili wielkość oferty nieruchomości mieszkaniowych oraz metraż, który przeciętne gospodarstwo domowe może kupić na kredyt w obecnych warunkach. Biorąc pod uwagę te wszystkie kryteria, w Rankingu Dostępności Mieszkań najlepiej wypadają Katowice.

Jak mówi Andrzej Prajsnar, ekspert portalu RynekPierwotny.pl - Rankingowe zwycięstwo Katowic na pewno ma duży związek z wysokim poziomem przeciętnych płac, na który wpływa lokalny sektor wydobywczy. To specyfika stolicy Górnego Śląska, którą trzeba brać pod uwagę. Podobne zastrzeżenia są niepotrzebne w przypadku Gdańska oraz Bydgoszczy, czyli tych miast, które również uzyskały znacznie lepszy wynik od reszty stawki. Warto wspomnieć, że Bydgoszcz to lider ubiegłorocznego rankingu dostępności mieszkań przygotowanego na dokładnie tych samych zasadach.

Ostateczne wyniki rankingu dostępności nowych mieszkań przedstawiają się następująco:
•    Katowice - 100 punktów
•    Bydgoszcz - 96 punktów
•    Gdańsk - 90 punktów
•    Wrocław - 84 punkty
•    Lublin - 83 punkty
•    Poznań - 83 punkty
•    Kraków - 82 punkty
•    Łódź - 82 punkty
•    Warszawa - 72 punkty
•    Szczecin - 72 punkty

Źródło

Skomentuj artykuł: