W ciągu minionych 16 lat ceny w Europie zwiększyły się średnio o 39,7 proc. Największe wzrosty zanotowano w cenach mieszkań, gazu i prądu, które podrożały o 53,3 proc. Na drugim miejscu znalazła się kategoria żywności i napojów bezalkoholowych, ze wzrostem cen średnio o 51,6 proc. - pisze Grzegorz Dróżdż, analityk Conotoxia Ltd. (Invest.Cinkciarz.pl).
Jeśli przyjrzymy się poszczególnym produktom, to zobaczymy, że zdecydowanie najmocniej urosły w Europie ceny energii, łącznie o 107 proc., na drugim miejscu znalazły się oleje i tłuszcze, które podrożały o 102 proc., a podium zamknęły produkty tytoniowe, czyli papierosy, ze 101,6 proc. wzrostu.
Na przykładzie Polski, kraju, który doświadczył jednej z największych inflacji w Europie w ostatnich latach, zauważymy, że największy wzrost cen od 2008 r. miał miejsce w sektorze górnictwa, gdzie ceny wzrosły ponad dwukrotnie, o 159 proc., obejmując węgiel kamienny i rudy metali. Na drugim miejscu pod względem wzrostu znalazły się ceny prądu, gazu i wody, które zdrożały o 152 proc. Na końcu listy znajdują się ceny trzody chlewnej i drobiu, ze wzrostem o 150 proc. Interesujące jest to, że możemy również zaobserwować wpływ otwarcia rynków europejskich na zboże z Ukrainy, co mimo wysokiej inflacji doprowadziło do spadku cen pszenicy o 11 proc. i żyta o 18 proc. od 2008 r.
Warto jednak zauważyć, że inflacja nie była jednolita na przestrzeni całego omawianego okresu i zaczęła znacząco rosnąć dopiero od początku 2020 r. Do tego czasu rzadko przekraczała poziom 3 proc. rocznie. Analizując pięć kategorii najbardziej podatnych na inflację, zauważamy, że jedynie ceny produktów tytoniowych wzrastały regularnie.
Ceny surowców energetycznych były zdecydowanym liderem wzrostów. Porównując wyniki funduszu Energy Select Sector SPDR Fund z wynikami głównego indeksu S&P 500, zauważymy, że pomimo wyjątkowo dobrego okresu dla producentów energii ich wzrosty akcji są praktycznie identyczne jak rezultaty S&P 500.
W kontekście regularnie rosnących cen tytoniu i wyrobów tytoniowych przyjrzenie się sytuacji jednego z największych producentów w branży, jakim jest British American Tobacco, ujawnia, że mimo wzrostu cen produktów, nie był to najlepszy okres dla firmy. Akcje spółki odnotowały 31-proc. spadek od roku 2020. Należy jednak zwrócić uwagę, że na wyroby tytoniowe regularnie nakładane są dodatkowe opłaty i podatki, które znacząco przyczyniają się do wzrostu cen m.in. papierosów.
Choć niektóre branże doświadczające wysokiej inflacji mogą na pierwszy rzut oka wydawać się atrakcyjne dla inwestorów, konieczna jest głęboka analiza i ostrożność, ponieważ wzrost cen nie zawsze idzie w parze z korzystnymi wynikami akcji spółek z tych sektorów.