W większości lokalizacji na rynku wtórnym i pierwotnym w I kw. 2024 r. odnotowano kolejne wzrosty cen. Wydłuża się jednak czas sprzedaży mieszkania, co jest konsekwencją zarówno większej podaży, jak i mniejszego popytu na lokale w porównaniu z ostatnim kwartałem 2023 r.
Najnowsze dane na ten temat zawiera raport Barometr Metrohouse i Credipass przygotowany we współpracy z portalem RynekPierwotny.pl.
Przyzwyczailiśmy się, że rynek mieszkaniowy ożywia się wraz z podaniem mu kroplówek w postaci rządowych programów wspierających popyt. Nabór wniosków do Bezpiecznego Kredytu 2% już za nami, a kolejni potencjalni kredytobiorcy nie mogą doczekać się bardziej szczegółowych informacji dotyczących przybliżonej daty uruchomienia Kredytu na start. Rynek zadaje sobie pytania, czy nowy program przyczyni się równie istotnie do zmian w mieszkaniówce.
- Mając na uwadze konsekwencje wprowadzenia poprzednich dopłat do kredytów główne obawy budzi możliwość kolejnych wzrostów cen spowodowanych nową falą popytu na mieszkania. Jednak sytuacja nie jest jednoznaczna do interpretacji. W porównaniu do ubiegłego roku jesteśmy świadkami nieco innych zjawisk na rynku, a sama konstrukcja programu ma ograniczać możliwość jednoczesnego wejścia na rynek dużej grupy nabywców mieszkań
mówi Marcin Jańczuk, ekspert Metrohouse, współautor wspomnianego raportu.
W odróżnieniu od realiów sprzed dwunastu miesięcy zmniejsza się popyt na inwestycje w nieruchomości co jest pokłosiem znaczących zmian w cenach, które stawiają pod znakiem zapytania rentowność takich zakupów. Obecnie według badań ankietowych Metrohouse odsetek klientów deklarujących zakup mieszkania w celach inwestycyjnych to obecnie 30 proc., podczas gdy często ten wskaźnik był bliski 50 proc. Na rynku dominowały osoby, które nabywały swoje pierwsze mieszkanie (40 proc. nabywców). Jest to niewątpliwie pokłosie dopłat do kredytów.
Nie bez znaczenia jest także odbudowująca się, coraz większa podaż mieszkań na rynku, której towarzyszy m.in. wydłużający się czas sprzedaży. Obecnie średni czas sprzedaży mieszkania, w zależności od lokalizacji wynosi od 105 do 128 dni.
- Do gry wchodzą różnego rodzaju czynniki psychologiczne, związane choćby z niepewną sytuacją za naszą wschodnią granicą czy dość niestabilnym w ostatnim czasie rynkiem pracy, dodaje Marcin Jańczuk. W zachowaniu strony popytowej i podażowej w ostatnich miesiącach widzimy sporo chaosu i niepewności. Spośród mieszkań z drugiej ręki wiele ofert ma ceny oderwane od realiów rynku, a analizowanie średnich cen ofertowych przestaje mieć sens, bo nie odzwierciedla rzeczywistych trendów, ale często jedynie wysokie oczekiwania cenowe właścicieli nieruchomości.
W porównaniu do IV kw. 2023 r. największe wahania odnotowuje się w Warszawie, gdzie średnie ceny nabywanych mieszkań wzrosły o 3,6 proc., a średnia cena za mkw. przekroczyła 15 tys. zł (15.463 zł). Z drugiej strony mamy Wrocław, gdzie ceny transakcyjne charakteryzowały się spadkami o 3,5 proc. w porównaniu do ostatniego kwartału ub. roku, a średnie ceny nabywanych mieszkań przekraczają 10,8 tys. zł.