Gospodarka Ukrainy osłabła o połowę

Zdaniem Tarasa Kaczki, wiceministra gospodarki Ukrainy, kraj szybko odbija się z gospodarczej zapaści i zachowuje stabilność, choć zarówno produktywność, jak i eksport-import zmalały o połowę w porównaniu do stanu sprzed 24 lutego.

- Po początkowym szoku związanym z tą ogromną agresją Rosji na Ukrainę, od maja nasza gospodarka zaczęła sie odbijać od dna i od kilku miesięcy jest stabilna – powiedział Kaczka. Zwrócił jednak uwagę, że „produktywność kraju, import i eksport są o połowę mniejsze niż przed wojną”.

Ukraiński wiceminister podkreślił, że już w pierwszych tygodniach wojny Ukraina zapewniła prawidłowe funkcjonowanie głównych gałęzi gospodarki, takich jak koleje, sieci handlowe, banki, telekomunikacja, a firmy starały się, by ich działalność była jak najbardziej zbliżona do normalnej.

Polityk podkreślił, że Ukraińcy, którzy opuścili kraj, mają silne pragnienie powrotu do ojczyzny.

- Widzą swoją przyszłość na Ukrainie i ważne jest, aby rząd utrzymał gospodarkę i zapewnił możliwości zatrudnienia

powiedział Kaczka.

W ocenie Aivarasa Abromavicziusa, prezesa zarządu ukraińskiego koncernu rolniczego Agro Region i byłego ministra rozwoju gospodarczego i handlu tego kraju, „biznes na Ukrainie zetknął się z poważnymi trudnościami, ale szybko się odbudowuje, nawet na terenach zajętych przez Rosję na początku wojny”.

Abromaviczius, który jest Litwinem od lat mieszkającym na Ukrainie, wskazał na konieczność zapewnienia stabilności makroekonomicznej na Ukrainie oraz na natychmiastową poprawę infrastruktury transportowej, by „Ukraina mogła eksportować więcej zboża, które nie jest wysyłane z powodu rosyjskiej blokady jej portów”.

- Na przejściach granicznych mamy kolejki ciężarówek ciągnące się przez dziesiątki kilometrów. Tutaj same wysiłki Ukrainy nie wystarczą. Polacy, Czesi, Węgrzy, nawet Litwini muszą usiąść razem i porozumieć się w tej sprawie. Potrzebujemy więcej takich szybkich rozwiązań – tłumaczył Abromaviczius.

Wyraził nadzieję, że w przyszłości Ukraina stanie się bardzo atrakcyjna dla zagranicznych inwestorów, ale przypomniał, że przed przyciągnięciem dużych inwestycji trzeba wygrać wojnę.

Premier Litwy Ingrida Szimonyte podczas konferencji zapewniła o wszechstronnej pomocy dla Ukrainy - wojskowej, humanitarnej i finansowej.

- Mam nadzieję, że to pomoże szybciej osiągnąć zwycięstwo - powiedziała.

Szefowa litewskiego rządu podkreśliła, że terytorium Ukrainy trzeba będzie oczyścić z min, odbudować zniszczoną infrastrukturę kraju, odbudować domy, szkoły i szpitale.

- Ukraińska ziemia musi zostać oczyszczona, dostawy wody i energii przywrócone, przynajmniej główne drogi, mosty i połączenia kolejowe odbudowane, podobnie jak przedszkola, szkoły i szpitale, a domy wyremontowane, aby miały przynajmniej dachy i okna, zanim nadejdzie zima

- powiedziała litewska premier.

W wileńskiej konferencji na temat planu odbudowy Ukrainy uczestniczą politycy i eksperci z Litwy, Ukrainy oraz instytucji unijnych.

Źródło

Skomentuj artykuł: