Od pandemii COVID-19 w krajowej gospodarce utrzymuje się podwyższony stan zagrożenia. Najbardziej obarczone ryzykiem jest górnictwo, najmniej działalność związana z kulturą i rozrywką – pisze środowy „Puls Biznesu”.
Dziennik informuje, że wskaźnik ryzyka w polskiej gospodarce w I kwartale 2025 r. wynosił 65,6 pkt. - To niemało, bo skala możliwych wahań mieści się w przedziale 0-100 pkt, gdzie 100 to najwyższy poziom niepewności – informuje autor artykułu.
Z analizy indeksów sektorowych obliczonych przez ekonomistów VeloBanku wynika, że „krajowe przedsiębiorstwa z dużym trudem podnoszą się z szoku, jaki wywołała pandemia, a wzmocniły kolejne wstrząsy, jak wojna w Ukrainie czy globalne napięcia związane z polityką celną USA”.
- Dane, na których oparliśmy naszą analizę, wyraźnie pokazują, że gospodarka wciąż porusza się po równi pochyłej ryzyka – z okresami poprawy, ale bez trwałego trendu spadkowego
– powiedziała, cytowana przez „PB”, Paulina Strugała z zarządu VeloBank, odpowiedzialna za zarządzanie ryzykiem.
Dziennik zauważa, że podwyższona niepewność to nie tylko bezpośredni skutek globalnych wstrząsów, ale też efekt krajowych uwarunkowań.
- Niektóre segmenty gospodarki będą musiały przejść jakąś formę restrukturyzacji. Zresztą widać ją już w danych, choćby tych z przemysłu – zaakcentowała Strugała.
Obecnie w najgorszej sytuacji jest górnictwo - wskaźnik ryzyka w jego przypadku wynosi 72,3 pkt.
Na drugim miejscu znalazł się handel - 69,1 pkt. Główny powód to znaczny spadek marż.
Z kolei przetwórstwo przemysłowe, ze wskaźnikiem na poziomie 67 pkt, uplasowało się na trzecim miejscu wśród najbardziej zagrożonych branż – „to echo zaburzeń popytu z zagranicy, które negatywnie przełożyły się na przychody i stworzyły zagrożenie dla płynności” – wyjaśnia autor tekstu.
Najmniejsze zagrożenie dotyczy działalności związanej z kulturą, rozrywką i rekreacją. Tu wskaźnik wynosi 54,1 pkt.