Niemiecka gospodarka zahamowała bardziej, niż przewidywano

Federalny Urząd Statystyczny Niemiec (Destatis) opublikował właśnie skorygowane dane dotyczące kondycji gospodarczej: w II kwartale 2025 r. niemiecki Produkt Krajowy Brutto skurczył się o 0,3 % w porównaniu do I kwartału, podczas gdy początkowe szacunki wskazywały jedynie spadek o 0,1 % .

Spadek ten odzwierciedla pogorszenie sytuacji gospodarczej w porównaniu z lekkim wzrostem o +0,3 % zanotowanym na początku roku.

Zdaniem analityków ekonomicznych kluczowymi czynnikami spowolnienia są m. in.: słabsza od oczekiwanej produkcja przemysłowa, zahamowana konsumpcja prywatna, spadek inwestycji, spadek eksportu, słaby sektor konstrukcyjny. 
Według Bundesbanku, III kwartał prawdopodobnie przyniesie stagnację – perspektywy dla handlu zagranicznego nadal się pogarszają, zamówienia są słabe, a moce produkcyjne wykorzystywane są w marginalnym stopniu. Rosnące bezrobocie i słabsze tempo wzrostu płac wpływają negatywnie na konsumpcję, a sektor usług pozostaje w stagnacji.

Eksperci ING ostrzegają, że w obliczu trwającego spowalniania gospodarki i napięć handlowych z USA, ostrożne tempo ożywienia może się utrzymywać aż do 2026 roku.

Jednak dobre wiadomości pojawiły się z raportów PMI. HCOB Flash Germany Composite PMI, opracowany przez S&P Global, wzrósł w sierpniu do 50,9 punktu (z poziomu 50,6 w lipcu), co sygnalizuje ponowny – choć umiarkowany – wzrost aktywności gospodarczej. 

Wzrost ten był wspierany głównie przez sektor produkcji, który odnotował wzrost zamówień i produkcji – pierwsze takie symptomy od dłuższego czasu. 

Tymczasem rząd kanclerza Friedricha Merza podjął ambitne działania w celu ożywienia gospodarki. Utworzono 500-miliardowy fundusz na inwestycje infrastrukturalne i obronne oraz wprowadzono reformy redukujące biurokrację, upraszczające podatki i zwiększające wsparcie dla przedsiębiorstw. 

Wsparcie może się dodatkowo nasilić dzięki obniżkom stóp procentowych przez EBC.