W listopadzie 2024 r. publikowane wskaźniki z większości sektorów wskazują na pogorszenie koniunktury w gospodarce lub utrzymanie tendencji z października - podał Główny Urząd Statystyczny.
"W większości prezentowanych obszarów gospodarki wskaźnik ogólnego klimatu koniunktury (tak wyrównany, jak i niewyrównany sezonowo) kształtuje się na poziomie niższym lub zbliżonym do prezentowanego w październiku" - napisano.
GUS podaje, że w porównaniu z poprzednim miesiącem oceny koniunktury najbardziej pogorszyły się w budownictwie; pozytywnie wyróżnia się natomiast sytuacja w sekcji zakwaterowanie i gastronomia, gdzie koniunktura oceniana jest lepiej niż przed miesiącem.
Obok budownictwa, pogorszyła się ocena w przetwórstwie przemysłowym, handlu detalicznym. Zbliżone odczyty do października zanotowano m.in. w handlu hurtowym oraz transporcie i gospodarce magazynowej.
Nastroje w biznesie jak nastroje obywateli
"Nastroje w biznesie podążają w podobnym kierunku, co nastroje obywateli. W większości branż wskaźnik koniunktury spada. Dotyczy to zarówno bieżącej oceny, jak i patrzenia w przyszłość. Trzeba jednak dodać, że rok temu było gorzej. Nie jest to jednak żadne pocieszenie"
- uważa główny ekonomista Konfederacji Lewiatan Mariusz Zielonka. Wskazał, że nadal najgorsze nastroje panują wśród przedsiębiorców z przetwórstwa przemysłowego. Dodał, że wyniki te korelują ze wskaźnikiem PMI. Zdaniem Zielonki gdyby złe nastroje przełożyły się na twarde dane, to może okazać się, że polski przemysł będzie kończył rok na minusie.
Zauważył on, że dodatkowa ankieta GUS pokazuje z kolei, co firmy myślą o inwestycjach w 2024 r. GUS podał, że wysokie koszty inwestycji są największą barierą w skali ich realizacji dla firm w tym roku. Z danych urzędu wynika, że uważa tak 56,5 proc. firm z sektora przemysłowego, 46,7 proc. firm budowlanych, 45,3-53,3 proc. firm sektora handlu hurtowego i detalicznego, 46,4 proc. w transporcie i gospodarce magazynowej oraz 40,6 proc. firm gastronomicznych i hotelarskich.
"Przedsiębiorcy jeśli już w coś inwestują, to głównie w sprzęt i maszyny. W większości branż przeważa jednak brak planów inwestycyjnych na przyszły rok" - stwierdził ekspert. W jego opinii "ciężko" się wyzbyć przekonania, że jest określona grupa firm, która inwestuje i będzie inwestować oraz część firm, które o rozwoju i inwestycjach w ogóle nie myślą.
"Główną barierą dla firm w rozpoczęciu inwestycji jest ich wysoki koszt. O ile ten element jest silnie zmienny, to nadal firmom przeszkadzają niestabilne ramy prawne, jak i niepewność co do sytuacji makroekonomicznej" - ocenił Zielonka.