Rozchwiany wzrost gospodarczy

PKB Polski w II kwartale 2023 r. spadł o 0,5 proc. rdr wobec spadku o 0,3 proc. rdr w I kw. 2023 r. - wynika z flash szacunku GUS. W ujęciu kwartał do kwartału PKB spadł w II kw. o 3,7 proc. - Gospodarka mozolnie wychodzi z dołka – wskazuje ekspert. Jak podkreśla dochód do dyspozycji gospodarstw domowych wspierany jest przez działania rządu.

W drugim kwartale dynamika PKB Polski obniżyła się z -0,3 proc. do -0,5 proc. rok do roku. To nie tylko gorszy wynik niż w pierwszych trzech miesiącach 2023 r., ale również odczyt poniżej oczekiwań. Ekonomiści ankietowani przez PAP Biznes oczekiwali, że w II kw. 2023 r. PKB spadł o 0,2 proc. rdr.

Dzisiejsze dane potwierdzają, że gospodarka bardzo mozolnie wychodzi z dołka - komentuje Bartosz Sawicki, analityk Cinkciarz.pl. Wg prognoz firmy w całym roku dynamika PKB wyniesie około 0,5 proc., ale w 2024 r. tempo wzrostu powinno przyspieszyć powyżej 3 proc.

Tempo wzrostu w ujęciu kwartał do kwartału pozostaje rozchwiane

wskazuje ekspert.

Szósty raz z rzędu przeplatane są okresy z ujemną i dodatnią dynamiką PKB. W pierwszym kwartale gospodarka wzrosła o 3,8 proc., w drugim skurczyła się o 3,7 proc.

Dzisiejsze dane GUS miały charakter wstępny. Pełne dane o PKB w II kw. GUS poda 31 sierpnia.

Przyjmujemy jednak, że struktura PKB pozostała zbliżona do tej z pierwszego kwartału. Oznacza to, że z zapaści nie podniosła się jeszcze konsumpcja prywatna. Jednocześnie to właśnie stopniowe krzepnięcie popytu powinno stawać się głównym motorem przyspieszenia tempa wzrostu – prognozuje Sawicki. - Wprawdzie nastroje konsumenckie od dawna ulegają nieprzerwanej poprawie, jednak dopiero hamowanie inflacji sprawiło, że realna dynamika wynagrodzeń po roku powraca do wartości dodatnich - dodaje.

Jak podkreśla dochód do dyspozycji gospodarstw domowych wspierany jest też przez zwroty z tytułu podatku PIT, podnoszenie płacy minimalnej oraz perspektywę waloryzacji świadczeń do 800 plus.

Analityk zwraca uwagę, że postpandemiczne masowe gromadzenie zapasów przez firmy borykające się z problemami z dostępnością komponentów do produkcji i gigantyczną niepewnością, przez niemal dwa lata nieprzerwanie śrubowało wzrost gospodarczy. Jego zdaniem tendencja ta odchodzi do lamusa, a zapasy drugi kwartał z rzędu miały ujemny wpływ na PKB. - Ponownie silną dodatnią kontrybucję miał za to eksport netto - zauważa. Podkreśla, że choć w pierwszym kwartale pozytywnie zaskoczyły inwestycje, to w drugim mogły stać się powodem rozczarowania.

Źródło

Skomentuj artykuł: