W II kwartale br. przedsiębiorstwa niefinansowe, zatrudniające co najmniej 10 osób, na rynku sprzedaży odnotowały ujemną lukę popytową na poziomie 29 pkt. proc. – jak wynika z danych Szybkiego Monitoringu NBP. Jak dalej pisze Aleksandra Wejt-Knyżewska w Tygodniku Gospodarczym Polskiego Instytutu Ekonomicznego, nr 29/2025, oznacza to, że popyt na oferowane produkty był niższy niż możliwości wytwórcze firm. Na rynku zaopatrzenia skala problemu była mniejsza, ale nadal widoczna (-16 pkt. proc.). W porównaniu z I kwartałem br. nadwyżka podażowa zwiększyła się zarówno na rynku sprzedaży, jak i zaopatrzenia (odpowiednio o 2 pkt. proc. i 3 pkt. proc.).
Według ekspertki przewaga podaży nad popytem jest szczególnie wyraźna w sprzedaży dóbr konsumpcyjnych trwałych (-48 pkt. proc.) oraz dóbr zaopatrzeniowych (-43 pkt. proc.). W tych obszarach przedsiębiorstwa dysponują znaczną częścią niewykorzystanych mocy produkcyjnych, a rynek nie jest w stanie wchłonąć oferowanych produktów. W budownictwie oraz w usługach biznesowych i konsumenckich sytuacja wygląda nieco lepiej, jednak nadal pozostaje negatywna. Jedynie usługi nierynkowe (tj. administracja, edukacja oraz opieka zdrowotna) odnotowały przewagę popytu nad podażą.
Ponadto, pisze Wejt-Knyżewska, ograniczony popyt w II kwartale 2025 r. obniżył wykorzystanie zdolności produkcyjnych firm do 81,9 proc., przy czym największe spadki wystąpiły w usługach, transporcie i budownictwie, a niewielkie wzrosty w handlu i przemyśle zależnym od koniunktury w Niemczech. Również comiesięczne wyniki Miesięcznego Indeksu Koniunktury (MIK) wskazują na przewagę firm posiadających nadmiar mocy nad tymi, które sygnalizują ich niedobór, co oznacza presję na redukcję kosztów i wstrzymywanie inwestycji. Wraz ze wzrostem udziału firm zgłaszających spadek zamówień, rośnie odsetek przedsiębiorstw deklarujących nadmierne moce produkcyjne.
Ekspertka zwraca uwagę, że, zdaniem przedsiębiorstw, główną barierą rozwoju w średnim horyzoncie czasowym (wg badań NBP) pozostaje niedostateczny lub niepewny popyt (44 proc. wskazań firm przewidujących brak rozwoju własnej firmy). Problem ten jest szczególnie widoczny wśród podmiotów silniej uzależnionych od popytu zagranicznego, np. firm działających w globalnych łańcuchach dostaw, producentów trwałych dóbr konsumpcyjnych i dóbr inwestycyjnych, a także przedsiębiorstw handlowych.
- Jednak prognozy popytu na III kwartał br. dla przedsiębiorstw utrzymują się na stabilnym poziomie. Stabilność ta jest efektem poprawy oczekiwań wśród producentów dóbr inwestycyjnych i firm świadczących usługi biznesowe, co zrównoważyło pogorszenie prognoz wśród producentów pozostałych dóbr i usług. Jednocześnie poprawiły się krótkookresowe perspektywy eksportu, zarówno w przypadku eksporterów wyspecjalizowanych, jak i niewyspecjalizowanych, co może częściowo łagodzić skutki słabego popytu krajowego, choć nie sygnalizuje jeszcze trwałego odbicia
– podkreśla Aleksandra Wejt-Knyżewska.