Wielkość kwot połowowych na Bałtyku zaakceptowana przez unijny Agrifish

Rozporządzenie Rady ustalające uprawnienia do połowów na 2024 r. w Morzu Bałtyckim było głównym przedmiotem dyskusji podczas posiedzenia Rady ds. Rolnictwa i Rybołówstwa (Agrifish). Polskiej delegacji przewodniczył podsekretarz stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi Krzysztof Ciecióra.

– 19 państw UE poparło wspólne stanowisko krajów Morza Bałtyckiego w sprawie kwot połowowych na rok 2024 – poinformował po posiedzeniu Rady Agrifish Krzysztof Ciecióra.

Tymczasem propozycja przepisów w kształcie zaproponowanym przez KE była nie do zaakceptowania nie tylko przez państwa bałtyckie, lecz także przez 11 innych krajów, które nie mają bezpośrednich interesów połowowych na Morzu Bałtyckim. Zgodnie z przyjętym rozporządzeniem, na 2024 r., ustalono następujące ogólne wielkości kwot połowowych na Morzu Bałtyckim dla UE. 

W kompromisowym akcie prawnym zrealizowane zostały negocjacyjne priorytety Polski. 

Rada UE nie zgodziła się na wprowadzenie zakazu ukierunkowanych połowów śledzia centralnego.

Zwiększeniu też uległa pierwotnie proponowana przez KE kwota z 28 tys. ton do ok. 42 ton (17%).
Rada nie zgodziła się także na redukcję kwoty połowowej szprota zgodnie z propozycją KE, w efekcie została ona podniesiona o 13% w stosunku do propozycji KE.

Osiągnięty kompromis to duży sukces Polski, która aktualnie sprawuje przewodnictwo w Baltfish.

- Konieczna jest stabilność interpretacyjna przepisów Planu wieloletniego (MAP). W przypadku, gdy co roku zmieniać będziemy podstawę prawną stosowaną do ustalania uprawnień do połowów, nie zbudujemy zaufania rybaków do prawa UE 

zwrócił uwagę wiceminister Ciecióra.

Zaznaczył on także, iż poprawa kondycji stad ryb Morza Bałtyckiego jest dla Polski niezwykle istotnym wyzwaniem na kolejne lata. Działania UE zmierzające do poprawy sytuacji stad Morza Bałtyckiego muszą jednak uwzględniać wpływ, jaki będą miały na społeczność państw Morza Bałtyckiego – rybaków. 

Ochronie zasobów ryb powinno zawsze towarzyszyć uwzględnienie aspektów społeczno-ekonomicznych. Obecnie obowiązujące zakazy ukierunkowanych połowów obu stad dorsza, śledzia zachodniego czy łososia mają ogromny wpływ na sytuację osób zależnych od rybołówstwa. Istotne jest, aby decyzje w sprawie całkowitych dopuszczalnych połowów (TAC) nie pogarszały sytuacji tych osób, tym bardziej kiedy nie jest to konieczne. 

Wiceminister zwrócił również uwagę na działania Rosji. Ograniczenia w połowach, które nakłada Unia Europejska sama na siebie, zwiększają możliwości połowowe Rosji, co może mieć znaczący wpływ na sytuację stad ryb.

– Nie zgadzamy się z zaproponowanym przez Komisję Europejską zakazem połowu śledzia centralnego i pośrednio szprota na Bałtyku. Wprowadzenie takiego zakazu oznacza z dnia na dzień utratę źródła utrzymania dla polskich rodzin rybackich – podkreślił Krzysztof Ciecióra.
 

Skomentuj artykuł: