Mimo że Japonia wielokrotnie podkreśla, że Igrzyska Olimpijskie będą przebiegać zgodnie z planem, to jednak przedstawiciele rządu i banku centralnego coraz poważniej rozważają ryzyko odwołania imprezy. podczas prognozowania tegorocznych prognoz gospodarczych.
Oczekuje się, że Bank Japonii (BoJ) poluzuje politykę pieniężną w przyszłym tygodniu, aby poprawić nastroje inwestorów, pogarszających się czasu od wybuchu koronawirusa. Taki ruch miałby szybko poprawić sytuację m.in.. Dzięki wzrostowi popytu wynikającego z lipcowej Olimpiady.
Jednak decydenci cały czas obawiają się, że odwołanie Igrzysk Olimpijskich wprowadzi w życie najbardziej pesymistyczny scenariusz dla gospodarki.
- Musisz być przygotowany na ryzyko odwołania i straty, które może ta decyzja spowodować - powiedział agencji Reuters japoński urzędnik posiadający bezpośrednią wiedzę na temat obrad rządu w tej sprawie.
- Rządowy pakiet gospodarczy, który ma zostać opracowany w kwietniu, prawdopodobnie uwzględni to ryzyko - dodał.
Rząd premiera Shinzo Abe wielokrotnie podkreślał, że Igrzyska Olimpijskie w Tokio przebiegną zgodnie z planem. Jednak pojawiają się coraz większe wątpliwości, kiedy epidemia koronawirusa pogłębia się na całym świecie, powodując kwarantanny, ograniczenia podróży i powszechne odwołania wydarzeń sportowych.
Szkody dla gospodarki spowodowane odwołaniem igrzysk byłyby ogromne. Byłby to poważny cios w nastroje gospodarstw domowych i przedsiębiorstw, które już teraz są złe z powodu odwołań wydarzeń, spowalniają turystykę i powodują graniczenia w podróżowaniu.
- Jeśli Igrzyska Olimpijskie zostaną anulowane, konsumpcja może drastycznie spaść - takie panuje przeświadczenie. A niektórzy analitycy zauważają, że trzecia co do wielkości gospodarka świata już jest zagrożona recesją..
Niektórzy prawodawcy partii rządowej i urzędnicy rządowi widzą potrzebę przygotowania się na ryzyko odwołania. Czas kryzysu dla decydentów politycznych przypada na koniec kwietnia, kiedy BoJ spotyka się w celu dokonania kolejnego przeglądu poziomu stóp procentowych i wyda nowe kwartalne prognozy gospodarcze. Ale wciąż mają nadzieję, że do tego czasu epidemia ustąpi, a Tokio będzie mogło organizować igrzyska zgodnie z planem.
Jeśli nie, różowe prognozy japońskich polityków - że gospodarka odbije się w drugiej połowie tego roku i utrzyma umiarkowane ożywienie - mogą pozostać tylko na papierze - mówią oficjele z Tokyo.
Rząd i ekonomiści BoJ muszą jeszcze potwierdzić szacunki, ile anulowanie Olimpiady może kosztować gospodarkę. Ale niektórzy twierdzą, że eksperckie prognozy na około 7 bilionów jenów (66 miliardów dolarów) - czyli 1,4 proc. produktu krajowego brutto - mogą być zbyt optymistyczne. Nawet odroczenie Olimpiady byłoby szkodliwe. Gospodarka Japonii już zmniejszyła się w okresie od października do grudnia ub. roku ze względu na uderzenie w nią zeszłorocznej podwyżki podatku od sprzedaży, a w I kwartale 2020 r. może ponownie się skurczyć, ponieważ wirus ogranicza globalny handel i turystykę.
Konkluzje są niewesołe. Jeśli prognozy co do epidemii są wystarczająco złe, aby rozważać odwołanie Igrzyska Olimpijskich, to już samo to w sobie stanowi ogromny problem dla japońskiej i światowej gospodarki .