Brytyjski rząd ogłosił plany złagodzenia regulacji bankowych wprowadzonych po globalnym kryzysie finansowym w 2008 r. Przekonuje, że pakiet ponad 30 reform ograniczy biurokrację i przyspieszy wzrost, zabezpieczając status Londynu jako wiodącego centrum finansowego Europy.
Minister finansów Jeremy Hunt powiedział, że zmiany "wykorzystują nasze wolności będące efektem brexitu, aby dostarczyć sprawny, własny system regulacyjny, który działa w interesie Brytyjczyków i naszych przedsiębiorstw". Zapewnił, że zabezpieczą one "status Wielkiej Brytanii jako jednego z najbardziej otwartych, dynamicznych i konkurencyjnych centrów usług finansowych na świecie".
Zgodnie z zapowiedziami, zrewidowane zostaną przepisy zmuszające banki do oddzielenia bankowości detalicznej od bardziej ryzykownych operacji inwestycyjnych. Zostały one wprowadzone po kryzysie finansowym z 2008 roku, kiedy to niektóre banki stanęły w obliczu upadku.
Rząd zapowiedział już wcześniej, że zniesie limit premii dla bankierów i pozwoli firmom ubezpieczeniowym na inwestowanie w długoterminowe aktywa, takie jak mieszkania i farmy wiatrowe, aby pobudzić inwestycje i pomóc w realizacji programu wyrównywania szans. Przepisy regulujące sposób zatrudniania, monitorowania i karania dyrektorów finansowych zostaną poddane przeglądowi. Wprowadzone zostaną również nowe zasady sekurytyzacji, czyli przekształcania przez kredytodawcę posiadanych wierzytelności w papiery wartościowe przeznaczone do sprzedaży.
Ale krytycy wskazują, że deregulacja sektora bankowego grozi powtórzeniem sytuacji z kryzysu finansowego. Na ratowanie banków przed upadkiem ówczesny rząd Partii Pracy wydał 137 mld funtów z publicznych pieniędzy.
Zapytany o to, czy w ten sposób nie zasiane zostaje ziarno pod przyszłe kryzysy, Hunt odparł: "Wyciągnęliśmy wnioski z tego krachu, wprowadziliśmy kilka bardzo ważnych barier ochronnych, które pozostaną, ale banki stały się znacznie zdrowsze finansowo od 2008 roku".
Celem tej deregulacji jest obrona pozycji Londynu jako wiodącego centrum finansowego w Europie, która w ostatnich latach została nadszarpnięta.