W I kwartale br. w Porcie Gdańsk widoczny był wpływ pandemii koronawirusa na branżę morską i obsłużoną w porcie wielkość przeładunków. W tym czasie uzyskał wynik o 8,3 proc. niższy niż w analogicznym okresie ub.r. zamykając I kwartał przeładunkami na poziomie 11,3 mln t. Odnotowano spadki w większości grupach ładunkowych oprócz zbóż (+223 proc.), LPG (+27 proc.) i innych masowych (+6,4 proc.).
W pozostałych grupach ładunkowych odnotowano spadek w porównaniu z I kw. ub.r., m.in.: paliwa (-16,8 proc.), węgiel (-27,5 proc.). W pierwszych trzech miesiącach w Porcie Gdańsk nie obsłużono ładunków z grupy drewno oraz ruda. W tym samym czasie statki handlowe 764 razy zawinęły do Portu Gdańsk, co oznacza wzrost o 17 zawinięć w stosunku do analogicznego okresu 2019 r.
Według danych przekazanych przez Port Gdańsk największy w Europie Port Rotterdam po I kwartale br. odnotował spadek w stosunku do I kw. ub.r. na poziomie -9,3 proc., a drugi co do wielkości port europejski - Antwerpia wzrost 4 proc. Zjawisko rozprzestrzeniającej się epidemii koronawirusa, które obejmuje swym zasięgiem coraz większą część świata w aspekcie terytorialnym, oddziałuje na całą globalną gospodarkę i handel, odwracając dotychczasowe trendy rynkowe i tym samym zakłócając obowiązujące prognozy.
Port Gdańsk po podsumowaniu I kwartału br., pomimo spadku w przeładunku kontenerów nadal plasuje się na drugiej pozycji w morskim rankingu kontenerowym na Bałtyku, a do lidera bałtyckich przewozów kontenerowych, portu St. Petersburg, który przeładował w analogicznym okresie 561 950 TEU (jednostki równoważnej objętości kontenera o długości 20 stóp, tj. 39 m3), brakuje mu 87 557 TEU. W I kwartale 2020 r. odnotowano w Porcie Gdańsk mniejszą ilość ładunków z grupy ro-ro, które odnotowały 24% spadek rdr, głównie z powodu mniejszej ilości samochodów handlowych. Natomiast ładunki promowe ro-ro utrzymują się na podobnym poziomie co w roku ubiegłym, odnotowując zaledwie 1,5% spadek w stosunku do roku poprzedniego.