Optymistyczne prognozy dla złota na 2023 rok. Uncja za 3000 dolarów?

Światowa Rada Złota opublikowała prognozy na przyszły rok, a jako najbardziej prawdopodobny scenariusz wskazano ten, w którym ceny kruszcu będą rosnąć. Jeszcze bardziej optymistyczni są analitycy Saxo Banku, którzy przewidują, że uncja złota może w 2023 roku przebić poziom 3000 dolarów. Poniżej zamieszczamy komentarz Michała Teklińskiego, dyrektora ds. rynków międzynarodowych w Grupie Goldenmark.

W ubiegłym tygodniu złoto umacniało się wraz ze słabnącym dolarem i perspektywami zwolnienia tempa podwyżek stóp procentowych przez FED. We wtorek 13 grudnia poznamy odczyt listopadowej inflacji CPI w USA. W tym też dniu rozpocznie się dwudniowe spotkanie Rezerwy Federalnej, które zakończy się ogłoszeniem decyzji w sprawie stóp procentowych. Większość analityków spodziewa się, że podwyżka będzie niższa niż dotychczas, co będzie zwiastowało łagodzenie polityki.

Również w dalszym horyzoncie czasowym kurs królewskiego kruszcu – zgodnie z przewidywaniami ekspertów – powinien rosnąć. W swoim najnowszym raporcie Gold Outlook 2023 „Globalna gospodarka na rozdrożu”, Światowa Rada Złota przedstawia prognozy na 2023 rok. To, co wydarzy się w przyszłym roku, będzie bezpośrednim pokłosiem wszystkiego tego, co obserwujemy teraz. 

Dwa lata pandemii i wojna w Ukrainie spowodowały, że banki centralne na całym świecie zmuszone są podejmować wysiłki w celu okiełznania inflacji. Aktualnie znajdujemy się w momencie, gdy choćby w USA dostrzegalne są pierwsze sygnały świadczące o sukcesie tych działań. Z drugiej strony - mamy państwa, w których inflacja wciąż wzrasta. 

Jednocześnie podnoszenie stóp procentowych samo w sobie stanowi czynnik ryzyka. Ekonomista dr Nouriel Roubini, któremu z powodu pesymistycznych wizji na stałe przyklejono łatkę „Doktor Zagłada”, zauważa, że w ciągu ostatnich dwóch dekad globalny dług wzrósł prawie dwukrotnie. W tym czasie koszt pieniądza był rekordowo niski. Rosnące stopy procentowe tworzą potężny czynnik ryzyka masowych niewypłacalności i efektu domina. 

Trzy scenariusze Światowej Rady Złota

Światowa Rada Złota jako najbardziej prawdopodobny scenariusz przewiduje łagodną recesję, która jednak – w połączeniu z ryzykiem geopolitycznym – będzie stanowiła pozytywny czynnik dla cen złota. Złotu zaszkodzić może jednak presja na surowce spowodowana spowolnieniem gospodarczym, którą zaobserwować możemy na początku roku. W późniejszym okresie jednak czynniki fundamentalne powinny wpływać pozytywnie na złoto. 

Światowa Rada Złota wzięła również pod rozwagę scenariusz „miękkiego lądowania”, a więc jednoczesnego pokonania inflacji bez wywoływania recesji. Taki scenariusz byłby najmniej korzystny dla złota, jednak biorąc pod uwagę historię, wydaje się on najmniej prawdopodobny. 

W scenariuszu najgorszym, a więc takim, że wzrost inflacji nie zostaje zatrzymany, a działania banków doprowadzają do ostrzejszej recesji, skutki gospodarcze będą znacznie poważniejsze, czekałby nas wzrost bezrobocia i stagflacja. Historycznie złoto w okresach stagflacji oraz poważniejszych recesji radziło sobie szczególnie dobrze, spełniając się w swojej roli strategicznego zabezpieczenia

Szokujące prognozy Saxo Banku

Najnowszą odsłonę swoich „szokujących prognoz” zaprezentowali kilka dni temu analitycy Saxo Banku, którzy przewidują, że w 2023 roku cena uncji złota najpierw bez wysiłku pokona podwójny wierzchołek w okolicy 2075 dolarów, a następnie osiągnie poziom co najmniej 3000 dolarów. Wsparcie dla tej „najtwardszej z walut” ma pochodzić z trzech kierunków. 

Pierwszy to nasilająca się mentalność gospodarki wojennej, opierającej się na samowystarczalności i minimalizowaniu rezerw walutowych na rzecz królewskiego kruszcu. Drugi z aspektów to masowe inwestycje w nowe priorytety bezpieczeństwa narodowego, w tym źródła energii, transformację energetyczną i łańcuchy dostaw. Trzeci z czynników sprzyjających złotu to z kolei rosnąca globalna płynność, gdy decydenci polityczni podejmą działania mające na celu uniknięcie klęski na rynkach instrumentów dłużnych, w miarę utrzymywania się łagodnej recesji. 
 

Źródło

Skomentuj artykuł: