Polski samochód elektryczny Izera powstanie - wbrew obawom części opozycji i ekspertów - zgodnie z planem. Już przygotowywany jest teren pod budowę fabryki w Jaworznie, sama budowa zakładu ruszy z początkiem 2024 r., a uruchomienie produkcji polskiego elektryka planowane jest na grudzień 2025 r., natomiast sprzedaż - w 2026 r.
Jak pisze "Codzienna", nad stworzeniem polskiej marki samochodu elektrycznego pracuje spółka ElectroMobility Poland (EMP), która powstała w październiku 2016 r. i była inicjatywą czterech polskich koncernów energetycznych: PGE, Energi, Enei oraz Tauronu, które objęły po 25 proc. kapitału akcyjnego. Jej szef Piotr Zaremba, poinformował, że EMP podpisała już umowę licencyjną z największą prywatną chińską grupą motoryzacyjną Geely dot. udostępnienia dedykowanej dla samochodów elektrycznych technologicznej platformy SEA pod budowę Izery. - Przeanalizowaliśmy 26 platform - zaznaczył. - Finalnie postawiliśmy na Geele, której produkt jest najbardziej spójny z wizją EMP - dodał.
Pierwsze prace już się rozpoczęły
Chińczycy tylko dostarczą bazę pod budowę Izery, natomiast budowa fabryki jest w całości po polskiej stronie. Pierwsze prace na placu budowy na terenie Jaworznickiego Obszaru Gospodarczego (JOG) już się rozpoczęły. Na działce inwestycyjnej, na której zlokalizowana ma być fabryka samochodów elektrycznych trwa wycinka drzewostanu wraz z oczyszczeniem terenu. To kolejny etap zaplanowanych działań, które mają umożliwić uruchomienie terenów przemysłowych o pow. ok. 300 ha w okolicy jaworznickich elektrowni – w północno-zachodniej części miasta, przy węźle A4 z S1. Jak podkreślają władze Jaworzna oraz Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej (KSSE), JOG staje się miejscem strategicznych inwestycji państwa, regionu i miasta. Przywrócenie tego obszaru do funkcji gospodarczych jest priorytetem w transformacji regionu i zostało ujęte w dokumentach i strategicznych planach rozwoju. Urząd Miejski pozyskał dotację na uzbrojenie w media JOG - w wysokości 100 mln zł - na budowę sieci wodociągowej oraz kanalizacyjnej wraz ze stacją oczyszczania wody. - Fundusz Transformacji Woj. Śląskiego będzie mógł wesprzeć samorząd Jaworzna, przygotowujący zagospodarowanie Jaworznickiego Obszaru Gospodarczego i spółkę Electromobility Poland, która planuje tam zbudować swoją fabrykę - powiedział wiceminister rozwoju Grzegorz Piechowiak. Zapewnił też, że w przypadku ogłaszania kolejnych konkursów z Programu Inwestycji Strategicznych Polski Ład Jaworzno będzie mogło ubiegać się o kolejne środki na uzbrojenie terenu.
Cały czas rozwija się projekt prowadzony przez EMP
Wiceminister Piechowiak przypomina, że pierwsze dokapitalizowanie EMP miało miejsce w 2018 r., a 30 września 2021 r. nastąpiło podwyższenie kapitału zakładowego w drodze objęcia nowych udziałów spółki przez Skarb Państwa, dzięki czemu spółka należy obecnie w 90 proc. do Skarbu Państwa, a w pozostałym zakresie - do spółek energetycznych. Polskie firmy będą też miały największy udział w produkcji Izery. W Polsce przy pomocy zagranicznych technologii produkowanych jest około 500 różnych komponentów motoryzacyjnych. Dzięki oddziałom światowych firm nasz kraj stał się największym w Europie producentem części i podzespołów dla przemysłu motoryzacyjnego. Poza polskimi oddziałami firm zagranicznych – producentów części i komponentów, dla światowych graczy pracują także firmy rodzime, które w ten sposób rozbudowują swój potencjał technologiczny i mechaniczny. Około 80% produkcji polskich firm motoryzacyjnych jest przeznaczone na eksport, co stanowi solidną podstawę do budowy łańcucha dostaw dla polskiej marki samochodów elektrycznych. Wg EMP, największy potencjał polonizacji produktu zawiera się właśnie w łańcuchu dostaw komponentów. - Chcemy, żeby 60 proc. komponentów było produkowanych lokalnie - podkreśla dyrektor EMP ds. uruchomienia produkcji Cyprian Gronkiewicz.
Dodał, że polskie firmy odgrywają też kluczową rolę przy budowie fabryki. We współpracy z firmą Prochem powstał layout projektu budowlanego fabryki, trwa przygotowanie projektu zagospodarowania przestrzennego. - Prochem, jako inwestor zastępczy, będzie nadzorował realizację prac budowlanych. Aktualnie ruszyły prace nad uzyskaniem wszystkich pozwoleń środowiskowych, wodno-prawnych, na budowę. Planujemy uzyskać je do końca roku - wyjaśnił. Dodał, że budowa zakładu planowana jest na I kwartał przyszłego roku i potrwa ok. półtora roku, następnie planowany jest rozruch technologiczny, żeby na koniec 2025 r. ruszyła produkcja Izery. Według Gronkiewicza, w pierwszym etapie, powstaną budynki o łącznej powierzchni 169 tys. m kw. W pierwszej kolejności planowane jest uruchomienie jednej zmiany produkcyjnej dla zdolności 33,4 tys. samochodów. Pełna zdolność 100 tys. pojazdów będzie wymagała produkcji na trzy zmiany.
Rozbudowa zakładu w drugim etapie (w perspektywie 2030 r.) zakłada budowę do dwóch kolejnych rodzajów nadwozia (na tej samej platformie) i zwiększenie zdolności produkcyjnych do 200 tys. samochodów. - Projekt jest na właściwej ścieżce – zapewnił premier Mateusz Morawiecki, odpowiadając podczas konferencji prasowej w Dobieszowicach (woj. śląskie) na pytanie o powstającą fabrykę polskich samochodów elektrycznych Izera. Premier zaznaczył że fabryka powstaje "we współpracy z renomowanymi, międzynarodowymi dostawcami, producentami, którzy doskonale się na tym znają". Pytany o tempo prac nad Izerą Mateusz Morawiecki podkreślił: - Wolę, żeby ten proces odbywał się w sposób bardzo rzetelny, bardzo dokładnie weryfikowane były poszczególne parametry planu biznesowego, niż żeby coś powstało pół roku szybciej, ale później trudniej będzie realizować cały projekt, cały program. Koszt budowy fabryki szacowany jest na 6 mld zł.