Problemy polskiego rynku autobusowego

Epidemia zamroziła przewozy autobusowe, co wyhamowało zakupy nowych pojazdów. Przewoźnicy chcieliby zacząć odrabiać straty, ale barierą są obostrzenia w liczbie podróżnych - podaje dzisiejsza "Rzeczpospolita".Odbija się to negatywnie też na polskich producentach autobusów.

Dziennik informuje, że liczba rejestracji nowych autobusów w kwietniu zmalała aż o 76,6 proc., do zaledwie 64 sztuk z 273 w tym samym miesiącu 2019 r. Wobec marca tego roku rejestracje spadły o niemal połowę.

Według danych Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego (PZPM) i firmy JMK Analizy Rynku Transportowego od początku 2020 r. przewoźnicy zakupili tylko 461 pojazdów, co oznacza, że rynek w porównaniu z pierwszymi czterema miesiącami sprzed roku skurczył się o 43,1 proc.

"Pogłębiająca się przez koronawirusa zapaść w sprzedaży autobusów jest dla branży tym bardziej bolesna, że polski rynek notował duże spadki popytu jeszcze przed wybuchem epidemii"

czytamy w artykule.
Źródło

Skomentuj artykuł: