Cena uncji złota krótkoterminowo przebiła poziom 2 tys. USD. Podobne poziomy widzieliśmy tylko dwa razy w historii: w sierpniu 2020 r. oraz marcu 2022 r. Wydaje się, że problemy światowych banków spowodowały wzrost awersji do ryzyka u inwestorów, co mogło napędzić popyt na tzw. bezpieczne aktywa, czyli m.in. złoto - wskazuje w komentarzu Grzegorz Dróżdż, analityk Conotoxia Ltd.
Wydaje się, że kluczowym czynnikiem dla sytuacji w sektorze finansowym jest decyzja Fed ws. stóp procentowych oraz konferencja prezesa Jerome’a Powella. W związku z rosnącym ryzykiem kluczowego dla gospodarki sektora bankowego większość ekspertów zaledwie w ciągu dwóch tygodni zmieniła oczekiwania odnośnie do terminu osiągnięcia szczytu podwyżek stóp procentowych przez Fed z września na maj br. Co więcej, 46 proc. analityków uważa, że pierwszą obniżkę stóp możemy zobaczyć już w lipcu br. Wydaje się, że wyższe od oczekiwań podwyżki mogą negatywnie wpłynąć na sektor bankowy, a – co za tym idzie – moglibyśmy wtedy spodziewać się dalszego wzrostu awersji do ryzyka, a to mogłoby być korzystne dla cen złotego kruszcu.
Banki centralne odgrywają istotną rolę w zarządzaniu rezerwami złota i są znaczącymi posiadaczami tego kruszcu. Dane dotyczące rezerw złota, kompilowane z wykorzystaniem statystyk Międzynarodowego Funduszu Walutowego, śledzą raportowane przez banki centralne zakupy i sprzedaż złota oraz procentowy udział tego kruszcu w ich rezerwach międzynarodowych.
W 2022 r. Chiny i Turcja były największymi nabywcami złota, jednak Turcja zmaga się z problemami gospodarczymi i inflacją. W Chinach natomiast bank centralny dokonał kolejnych zakupów złota, ale cykl ten może się skończyć lub zostać ograniczony, ponieważ rząd ogłosił oczekiwane tempo wzrostu gospodarczego na poziomie 5 proc. oraz spodziewane ożywienie gospodarki po odejściu od restrykcyjnej polityki „zero COVID". Te czynniki mogą wpłynąć na spadek popytu na złoto.