Rynek mieszkań: Efekt COVID-19 będzie widoczny z opóźnieniem

W zeszłym roku w sektorze nieruchomości notowany był wysoki popyt - ocenia NBP w opublikowanym dzisiaj raporcie o sytuacji na rynku nieruchomości mieszkaniowych i komercyjnych w Polsce w 2019 r. Sytuacja uległa zmianie dopiero z początkiem pandemii w 2020 r.

W ocenie banku centralnego, faza zwiększonej aktywności była związana z kumulacją wysokiego popytu z sektorów: budownictwa ogólnego, budownictwa mieszkaniowego i sektora nieruchomości komercyjnych.

Główne przyczyny wysokiego popytu - jak stwierdza w raporcie NBP - to w przypadku budownictwa ogólnego - unijne projekty infrastrukturalne; w sektorze komercyjnym - niskie stopy procentowe w strefie euro, a w przypadku budownictwa mieszkaniowego - czynniki strukturalne, czyli rosnące dochody gospodarstw domowych, niedobór powierzchni mieszkaniowej w dużych miastach oraz niskie, krajowe stopy procentowe.

Bank zauważa, że rynek mieszkaniowy i komercyjny w 2019 r. podlegały podwójnej presji, ponieważ z jednej strony konkurowały o ograniczone zasoby pracy oraz środków produkcji, a z drugiej doświadczały silnej presji popytowej. W konsekwencji rosły koszty budownictwa, ceny obiektów, jak również stawki czynszów.

NBP wskazuje, że sytuacja ta zmieniła się w marcu 2020 r., wraz z pojawieniem się pandemii. Restrykcje wpłynęły na ograniczenie aktywności na rynku mieszkaniowym i komercyjnym, ale wpływ COVID-19 będzie widoczny z opóźnieniem - stwierdza się w raporcie.

Jak podkreśla NBP, w 2019 r. szacowane, nominalne stopy zwrotu z inwestycji w mieszkania na wynajem były wyższe niż zwroty z obligacji skarbowych lub depozytów bankowych oraz były zbliżone do uzyskiwanych z inwestycji w nieruchomości komercyjne.

W raporcie szacuje się, że udział zysku deweloperskiego w cenie nowych mieszkań utrzymał się na wysokim poziomie ok. 20 proc. Oznacza to, że firmom deweloperskim udawało się w znaczącym stopniu przerzucić na nabywców, szybko rosnące, koszty budowy mieszkań - ocenił NBP.

W raporcie szacuje się również, że ceny ziemi pod budownictwo wielorodzinne w największych miastach wzrosły w 2019 r. średniorocznie: o ok. 15 proc. w Warszawie, o ok. 4 proc. w sześciu największych miastach i o ok. 17 proc. w 10 kolejnych co do wielkości miastach.

Raport przytacza też ocenę deweloperów, zdaniem których ceny ziemi netto wzrosły średnio o 17 proc. w przeciętnych lokalizacjach i o 29 proc. w bardzo dobrych lokalizacjach. 

Źródło

Skomentuj artykuł: