Rzecznik MŚP proponuje uproszczenia w Polskim Ładzie

Proponujemy uproszczenie systemu naliczania i odprowadzania składki zdrowotnej w Polskim Ładzie - powiedział rzecznik małych i średnich przedsiębiorców Adam Abramowicz. Dodał, że zmiana to mniejsze koszty dla firm oraz ZUS.

Rzecznik poinformował, że projekt uproszczeń przedstawił premierowi Mateuszowi Morawieckiemu, ministrowi finansów, ministrowi rodziny i polityki społecznej oraz posłom na sejmowej komisji gospodarki a także na podkomisji stałej do spraw mikro, małych i średnich przedsiębiorstw oraz rozwoju rzemiosła.

Abramowicz zaproponował, by przedsiębiorcy mogli od stycznia br. płacić zryczałtowaną zaliczkę na składkę zdrowotną w wysokości ok. 270 zł (tyle wynosi składka od płacy minimalnej).

"I dopiero w kwietniu przyszłego roku, gdy złoży zeznanie podatkowe i będzie wiadomo, ile realnie wyniósł jego roczny dochód, będzie wnosił dopłatę do zapłaconej składki"

powiedział Abramowicz.

Dodał, że tę dopłatę lub jej brak powinien za przedsiębiorcę, na podstawie rocznej deklaracji PIT, wyliczyć ZUS.

Rzecznik wskazał, że wprowadzenie systemu w znaczący sposób uprościłoby całą procedurę i ograniczyłoby koszty zarówno przedsiębiorców jak i ZUS. Zaznaczył, że jest to ważne zwłaszcza dla 1,1 mln przedsiębiorców niezatrudniających pracowników, np. taksówkarzy czy osób świadczących różne usługi. Wskazał, że wielu z nich będzie musiało co miesiąc zlecać wyliczenie dochodu księgowej, żeby odliczyć ulgę dla klasy średniej.

"Raczej żaden fryzjer czy kosmetyczka nie będzie robić tego samodzielnie, a to wiąże się z dodatkowymi kosztami"

uważa rzecznik.

Podkreślił też, że w Polskim Ładzie nie uwzględniono, że prowadzenie biznesu wiąże się z nieregularnością dochodów; np. w pierwszych miesiącach są one stosunkowe wysokie, natomiast w kolejnych mogą być znacząco niższe.

"Nie wyeliminowano też różnic remanentowych przy obliczaniu podstawy do określania wysokości składki, co oznacza możliwość dużych nadpłat i ograniczanie kapitału obrotowego firm. Ma to ogromnie duże znaczenie dla przedsiębiorstw z branż poddanych lockdownowi, takich jak m.in. turystyka, hotelarstwo, gastronomia, targi, fitness, dla których banki odmawiają w tej chwili kredytów"

zauważył.

Co prawda przedsiębiorca, zgodnie z obowiązującymi obecnie przepisami, może złożyć wniosek o zwrot nadpłaconej składki zdrowotnej, ale - jak zaznaczył Abramowicz - wiąże się to z pilnowaniem przez niego wyznaczonego terminu, a ponadto pieniądze odzyska dopiero w lipcu 2023 roku. 

"To oznacza, że firmy będą kredytować budżet NFZ"

podsumował rzecznik MŚP.

Ponadto - jego zdaniem - już sam pomysł, żeby przedsiębiorca osobiście składał wniosek o zwrot jest sprzeczny z duchem Konstytucji dla Biznesu, "bo przecież ZUS ma informacje, ile firma zapłaciła w ciągu roku, czy ma nadpłatę i jaką".

Abramowicz wskazał, że na temat projektu zryczałtowanej składki w wysokości 270 zł rozmawiał z prezes ZUS Gertrudą Uścińską, która - jak zapewnił - "potwierdziła, że ZUS opowiada się za uproszczeniem systemu oraz jest w stanie technicznie to wykonać: obliczyć, na podstawie rocznych zeznań podatkowych wysokość należnej składki oraz zawiadomić przedsiębiorców o wysokości ewentualnej niedopłaty ".

1 stycznia weszła w życie podatkowa część Polskiego Ładu. Jedną z najważniejszych zmian, jakie wprowadza ten program w podatkach, jest podniesienie kwoty wolnej od podatku do 30 tys. zł oraz progu dochodowego do 120 tys. zł. Jednocześnie znika ulga umożliwiająca odliczanie od podatku części (7,75 proc.) składki zdrowotnej, wynoszącej 9 proc. Ma to zrekompensować tzw. ulga dla klasy średniej, czyli osób zarabiających miesięcznie od 5 tys. 701 zł do 11 tys. 141 zł brutto.

W zeszłym tygodniu media informowały jednak o szeregu grup zawodowych i społecznych, które po 1 stycznia otrzymały wyraźnie niższe wypłaty (m.in. niektórzy nauczyciele, funkcjonariusze służb mundurowych, emeryci). Przedstawiciele rządu zapowiedzieli zmiany, które mają - według nich - naprawić skutki wejścia w życie Polskiego Ładu. W zeszłym tygodniu minister finansów podpisał m.in. rozporządzenie zmieniające technikę poboru zaliczek na podatek dochodowy.

Źródło

Skomentuj artykuł: