Ponad 1,3 mln osób prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą złożyło wnioski o zwolnienie z płacenia grudniowych składek na ZUS. Najwięcej na Mazowszu. Tysiące chętnych zabiega o podobną ulgę w styczniu - pisze "Puls Biznesu". "Rzeczpospolita" pisze z kolei o chaosie, jaki zapanował w firmach.
Jak wskazano, "w pierwszym miesiącu działania programu wakacji składkowych wnioski złożyła większość z uprawnionych przedsiębiorców". "Rząd zakładał, że o zwolnienie ze składek będzie mogło ubiegać się nawet 1,7 mln osób prowadzących działalność gospodarczą. Ale w tym roku można ubiegać się o zaniechanie poboru tylko składek grudniowych, bo program ruszył 1 listopada. Ponad 1,325 mln wniosków, które ostatecznie trafiły do ZUS, to i tak dużo, jak na krótki okres, jaki upłynął od uruchomienia wakacji składkowych" - ocenia gazeta.
"PB" podał, że "według szczegółowych danych pozyskanych z ZUS najwięcej chętnych było na Mazowszu".
"Z wakacji składkowych jeszcze w tym roku chciało skorzystać prawie 230 tys. przedsiębiorców. Drugie miejsce zajęło województwo wielkopolskie, gdzie prawie 142 tys. osób prowadzących działalność gospodarczą złożyło wniosek, a trzecie małopolskie z ponad 140 tys. chętnych" - czytamy w środowym wydaniu.
"Rzeczpospolita" podaje z kolei, ze dziś przedsiębiorcy mają zostać poinformowani o rozpatrzeniu ich wniosku o zwolnienie ze składek za grudzień.
"W ostatnich dniach wysyłane przez ZUS komunikaty wywołały jednak popłoch w wielu firmach" - przekazano.
"W wielu przypadkach ZUS dodatkowo wzywa w nich do uzupełnienia braków formalnych, głównie dotyczących rzekomo niepoprawnych danych związanych z pomocą publiczną. Płatnicy mają na to zaledwie siedem dni od daty doręczenia pisma. ZUS sugeruje w tej sytuacji skorzystanie z tzw. kreatora"
– powiedziała Magdalena Michałowska, doradca podatkowy z Biura Rachunkowego Meritum.
"Rz" zaznaczyła, że "to niejedyna sytuacja, która budzi wątpliwości przedsiębiorców".
"Wielu z nich dostało też pisma, w których ZUS informuje, że wszczął postępowanie o zwolnienie z obowiązku opłacenia należnych składek za grudzień 2024 r. Są przypadki, w których zrobił to dokładnie w dniu, w którym upływał miesiąc od złożenia wniosku o ulgę. Czy można uznać, że to gra na zwłokę, bo urzędnicy nie rozpatrzyli wniosku na czas? Tak komentują to niektórzy księgowi na forach internetowych" - czytamy. (PAP)