Reforma płacy minimalnej będzie korzystna dla pracowników. Firmy podwyższą niektóre pensje zasadnicze i zapłacą więcej za łamanie prawa pracy - pisze dzisiaj "Rzeczpospolita".
Poziom minimalnego wynagrodzenia, jak przypomniała "Rz", ma osiągać płaca zasadnicza, bez wliczania np. nagród i premii, a kary za łamanie prawa pracy wzrosną po raz pierwszy od 17 lat. Jednocześnie zauważyła, że "nie zmienią się za to gruntownie zasady corocznego wzrostu najniższej pensji, na co liczyły firmy narzekające na skokowe podwyżki w ostatnich latach".
"Rz" wskazała, że w projekcie ustawy o minimalnym wynagrodzeniu za pracę, który trafił do konsultacji, utrzymano dotychczasowe generalne zasady (w tym m.in. gwarancję, że płaca minimalna musi wzrosnąć co najmniej o wskaźnik inflacji). Zaznaczono, że zmianę zasad ustalania wysokości najniższej płacy wymusza unijna dyrektywa.
Cytowana przez gazetę Katarzyna Kamecka z Polskiego Towarzystwa Gospodarczego oceniła, że "w efekcie możemy spodziewać się dalszego wzrostu minimalnego wynagrodzenia w przyszłych latach". Zaznaczyła, że pracodawcy liczyli, że dyrektywa będzie narzędziem, które powstrzyma galopujące w ostatnich latach podwyżki. Biznes, jak przypomniała, chciał uzależnienia pensji minimalnej od 50 proc. przeciętnego wynagrodzenia.
Gazeta zaznaczyła, nie zgadzały się na to związki zawodowe. Według eksperta OPZZ Roberta Kusiaka, mechanizm, który proponowali pracodawcy, nie pozostawiałby pola do negocjacji między stronami dialogu społecznego. "To jest ważne, żeby tej kwestii nie zabetonować. Dobrze zatem, że ten mechanizm nadal będzie bardziej elastyczny" - ocenił.
Projekt, jak zauważa "Rz", zakłada też wprowadzenie minimalnej płacy jako wynagrodzenia zasadniczego.
"W efekcie nie będą do niej wliczane np. premie i nagrody"
- podkreślono. Kamecka oceniła, że "trzeba mieć jednak świadomość, że wiele firm będzie musiało zmienić politykę w zakresie wynagrodzeń". Przez to, dodała, wzrosną ich koszty.
"Rz" zwróciła uwagę, że wzrosną też grzywny grożące pracodawcom w związku z wykroczeniami przeciwko prawom pracownika i wyniosą od 1500 zł do 45 000 zł.
"To taki przepis >>wrzucony<< chyba bardziej przy okazji zmian w prawie. Chociaż takiej grzywnie będzie też podlegała wypłata wynagrodzenia w wysokości niższej niż minimalna" – dodała Kamecka.