"Rz": Składka zdrowotna również kasowa?

Jeśli przedsiębiorca wybierze kasowe rozliczenie i nie dostanie pieniędzy od kontrahenta, podatek zapłaci dopiero po dwóch latach. Ulga będzie też na składkę zdrowotną - pisze dzisiaj "Rzeczpospolita".

"Rz" przypomniała, że rząd zaproponował kasowy PIT, czyli rozliczenie z fiskusem dopiero po otrzymaniu zapłaty od kontrahenta. 

"Skoro ma być kasowy PIT, to kasowo będzie też rozliczana składka zdrowotna" 

ocenił cytowany przez gazetę Cezary Szymaś, współwłaściciel biura rachunkowego ASCS-Consulting.

Redakcja zwróciła uwagę, że obecnie firmy muszą wykazać przychód i odprowadzić podatek nawet, gdy nie otrzymały zapłaty od kontrahenta - wystarczy sprzedanie towaru lub wykonanie usługi. Zmiana oznaczałaby, że "przedsiębiorcy będą wykazywać przychód i płacić podatek dopiero po otrzymaniu zapłaty od klienta".

"Rzeczpospolita" zauważyła, że składka zdrowotna jest uzależniona od firmowego przychodu.

"Na skali i liniowym PIT liczy się ją od dochodu (przychód minus koszty), na ryczałcie zależy od tego, w jakim jesteśmy przedziale przychodowym" - podano. "Jeśli tego przychodu nie wykażemy (bo kontrahent nam nie zapłacił i korzystamy z kasowej metody), składka będzie niższa" – powiedział Cezary Szymaś.

"Rz" zaznaczyła jednocześnie, że zgodnie z informacjami resortu finansów, wybór kasowej metody oznacza jedynie "odroczenie". Zwróciła uwagę, że "po dwóch latach przedsiębiorca będzie bowiem musiał wykazać przychód (nawet jeśli nadal nie otrzymał zapłaty od kontrahenta). A jak wykaże przychód, to będzie miał i wyższy podatek, i większą składkę zdrowotną".

Skomentuj artykuł: