Wojna chipowa między USA a Chinami rozszerza się na Europę

Produkcja chipów wyłaniała się obecnie jako nowy front napięć między USA a Chinami. Dwie europejskie umowy chipowe napotkały problemy z powodu ich powiązań z Chinami, co jest oznaką obaw rozprzestrzeniających się na Zachodzie w związku z potencjalną chińską kontrolą infrastruktury krytycznej.

Amerykańska presja zdecydowanie przyczyniła się do tych decyzji. Rosnące poczucie suwerenności technologicznej prawdopodobnie również spowodowało te ruchy – rządy na całym świecie coraz częściej postrzegają przemysł półprzewodników jako strategiczny zasób i starają się chronić go przed zagranicznymi przejęciami.

W zeszłym tygodniu nowy właściciel największego brytyjskiego producenta chipów otrzymał nakaz wycofania przejęcia, zaledwie kilka dni po tym, jak kolejna sprzedaż fabryki chipów została zablokowana w Niemczech. Obie transakcje były dotknięte obawami o bezpieczeństwo narodowe i obejmowały przejęcia przez chińskie firmy.

Ograniczenia te dotknęły w Wielkiej Brytanii firmę Nexperia, holenderską spółkę zależną notowanego na giełdzie w Szanghaju producenta półprzewodników Wingtech.

W Niemczech ministerstwo gospodarki zakazało Elmos Semiconductor, producentowi chipów samochodowych, sprzedaży swojej fabryki w Dortmundzie firmie Silex, szwedzkiej spółce zależnej od chińskiego Sai Microelectronics.

Te dwie trudne umowy pokazują, jak rośnie presja również w Europie, zwłaszcza że zachodni urzędnicy stoją w obliczu wezwań do utrzymania kluczowych sektorów z dala od chińskiej kontroli.

Brytyjska fabryka produkuje płytki krzemowe, podstawę do produkcji chipów komputerowych. Wiele z jej produktów ostatecznie zasila samochody i sprzęt medyczny. Nexperia wskazała, że pracownicy zakładu stoją teraz w obliczu niepewnej przyszłości.

W przypadku Elmos władze niemieckie początkowo wskazały, że wydadzą warunkową zgodę, a nawet udostępniły projekt zatwierdzenia po intensywnym procesie przeglądu trwającym około 10 miesięcy, podała firma w oświadczeniu po nakazie.

Tim Schaper, szef działu antymonopolowego i konkurencji w Niemczech w Norton Rose, powiedział, że interwencja rządu była również znacząca, biorąc pod uwagę, że „technologia Elmos jest dość stara (pochodzi z lat 90 tych) i rzekomo nie ma wielkiego znaczenia przemysłowego”. „Transakcja stała się grą publicznej debaty na temat nabywania przez chińskich inwestorów udziałów w kluczowych niemieckich technologiach” - dodał Schaper .Elmos jest znany z produkcji chipów dla sektora motoryzacyjnego, który jest podstawową branżą Niemiec.

Chipy są rosnącym źródłem napięć między Stanami Zjednoczonymi a Chinami. Waszyngton ogłosił, że niedobór tych materiałów jest kwestią bezpieczeństwa narodowego i podkreślił znaczenie zachowania konkurencyjności w zakresie zaawansowanych technologii.
W tym roku Stany Zjednoczone zaostrzyły własne ograniczenia i naciskały na sojuszników, aby wprowadzili własne. W sierpniu rząd USA nakazał dwóm czołowym producentom chipów, Nvidii (NVDA) i AMD (AMD), wstrzymanie eksportu niektórych wysokowydajnych chipów do Chin.

Dwa miesiące później administracja Bidena ujawniła szeroko zakrojone kontrole eksportu, które zakazały chińskim firmom kupowania zaawansowanych chipów i sprzętu do produkcji chipów bez licencji.

W poniedziałek sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg wezwał Zachód, aby „uważał, aby nie tworzyć nowych zależności” od Chin. Przemawiając na zgromadzeniu parlamentarnym NATO w Madrycie, Stoltenberg powiedział, że widzi „rosnące wysiłki Chin” w celu kontrolowania zachodniej infrastruktury krytycznej, łańcuchów dostaw i kluczowych sektorów przemysłowych.

„Nie możemy dać autorytarnym reżimom żadnej szansy na wykorzystanie naszych słabości” - dodał.

Chiny wycofały się z postępowania w dwóch europejskich sprawach dotyczących półprzewodników. Adwokaci twierdzą, że jeśli producenci chipów odwołają się, mogą stanąć w obliczu niepewnej bitwy, która może ciągnąć się latami.

Źródło

Skomentuj artykuł: