Zmniejszona podaż żywności w wyniku rosyjskiej inwazji na Ukrainę ma potencjalne konsekwencje wykraczające poza pusty żołądek, twierdzi prezes Agco Eric Hansotia. Ostatnim razem zmniejszenie podaży produktów rolnych na świecie było przyczyną arabskiej wiosny.
Mniejsza ilość żywności na rynku to nie tylko problem głodu, ale również kwestia porządku społecznego i politycznego – podkreślił z naciskiem Hansotia. Według niego z Rosji i Ukrainy pochodzi odczuwalna dla rynków ilość produktów rolnych.
„Ostatnim razem, kiedy mieliśmy tego rodzaju zakłócenia, był to jeden z głównych bodźców arabskiej wiosny” – powiedział w wywiadzie dla „Mad Money”, odnosząc się do prodemokratycznych protestów, które miały miejsce na Bliskim Wschodzie i w Północnej Afryce.
Amerykańska firma Agco to jeden z największych producentów maszyn rolniczych na świecie.
Wojna rosyjsko-ukraińska wywarła presję na rolników na całym świecie, aby produkowali więcej żywności, tak by zrekompensować lukę w dostawach pozostawioną przez oba kraje. Wraz ze wzrostem cen pszenicy rosną również ceny paliw i nawozów, które podnoszą koszty rolników. Najprawdopodobniej kontrakty terminowe na pszenicę i kukurydzę będą nadal rosły a inwestorzy są nakłaniani do inwestowania w koszyk akcji rolnych.
Hansotia powiedział, że Agco priorytetowo traktuje pomoc rolnikom w zwiększaniu ich plonów bez wyczerpywania ich ograniczonej podaży lub dokonywania zakupów, które mogłyby pochłonąć ich zyski. Dodał, że inwestycja firmy w firmy technologiczne, takie jak Apex.AI i Greeneye Technology, a także przejęcie Appareo Systems pomogły w tej misji.
Jeśli chodzi o działalność biznesową tej firmy rolniczej w Rosji i na Ukrainie, dyrektor naczelny podkreślił, że firma priorytetowo traktuje bezpieczeństwo swoich pracowników. „Wielu z nich przenieśliśmy do bezpieczniejszej części kraju lub za granicę”.
Innym priorytetem jest „pomaganie rolnikom w tym obszarze w utrzymaniu produktywności” – dodał Hansotia.