Zadłużone giganty nie płacą, bo... nie chcą

Co 7. krajowa spółka notowana na giełdzie nie reguluje na czas swoich zobowiązań. Najczęściej dotyczy to sektora przemysłowego i handlowego. Na zadłużenie w wysokości 16,5 mln zł składa się prawie tysiąc niezapłaconych rachunków, na pieniądze z których czekają mniejsze firmy. Problem nie tkwi jednak w braku środków. Ponad 10% zadłużonych gigantów to spółki, których wartość przekracza 1 mld zł. Nie płacą, bo nie chcą. Takie wnioski płyną z analizy ekspertów Krajowego Rejestru Długów i Rzetelnej Firmy.

Już od 10 lat analitycy KRD i Rzetelnej Firmy raz w roku przyglądają się polskim spółkom notowanym na Giełdzie Papierów Wartościowych. Jak się okazało, 50 spośród 375 sprawdzonych przez nich firm, widnieje w bazie danych KRD jako dłużnicy. To oznacza, że ponad 13 proc. przedsiębiorstw notowanych 5 października 2022 r. na giełdzie miało problemy z regulowaniem swoich płatności.

- W zestawieniu z ubiegłoroczną edycją badania „Długi spółek giełdowych” widzimy, że liczba zadłużonych firm wzrosła i to pomimo tego, że w 2021 r. krajowych przedsiębiorstw było na giełdzie więcej. Znacznie zmniejszyła się za to łączna kwota zaległości, z 23,8 mln zł w lipcu 2021 r. do 16,5 mln zł we wrześniu br. Zadłużone spółki giełdowe mają w sumie 986 zobowiązań wobec 135 wierzycieli. Ale tu nie wielkość zadłużenia ma znaczenie, a sam fakt, że powstało, a nie powinno

- mówi Adam Łącki, prezes Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej.

Wartość rynkowa zadłużonych spółek giełdowych przekracza 49 mld zł. W zestawieniu z tą kwotą suma nieuregulowanych zobowiązań jest niewielka. Tym bardziej, że każdy z giełdowych dłużników ma do oddania średnio ok. 330 tys. zł.

- To, co dla jednych jest niewielką kwotą, dla mniejszych przedsiębiorców może okazać się granicą stabilności biznesu. Dlatego tym bardziej powinniśmy wymagać od giełdowych firm, żeby dały przykład rzetelności. Regulowanie na czas swoich zaległości oraz równe traktowanie swoich kontrahentów, niezależnie od tego, jakim kapitałem dysponują, powinno być standardem etycznych zasad biznesu. Z drugiej strony mniejsze przedsiębiorstwa nie powinny z góry zakładać, że obecność na giełdzie to gwarancja rzetelności. Pozycję małych i średnich firm na pewno poprawi ostatnia nowelizacja tzw. ustawy antyzatorowej, która znosi zakaz cesji, w przypadku, gdy duży kontrahent nie zapłaci w odpowiednim terminie za usługę. Znacznie ułatwi to egzekwowanie długu przez przedstawicieli MŚP oraz zwiększy ich stabilność finansową

- komentuje Katarzyna Starostka, ekspertka Rzetelnej Firmy.

Powyższą tezę potwierdza to, że 20 proc. dłużników (10 na 50) to spółki, z których każda warta jest ponad pół miliarda zł. 6 z nich jest wartych jest ponad miliard, a kolejne cztry - ponad 5 mld zł.

Największa to gigant wyceniany na ponad 15 mld zł. Jak się więc okazuje, duży kapitał i wysokie notowania nie zawsze idą w parze z rzetelnością w płaceniu swoich zobowiązań.

Najwięcej do oddania spośród giełdowych dłużników ma firma przemysłowa o wartości blisko 95 mln zł, która zalega ze spłatą prawie 3,9 mln zł - informuje na zakończenie KRD. 

Źródło

Skomentuj artykuł: