Podatnicy, którzy w br. osiągnęli pierwszy przychód w styczniu, do 20 lutego mogą zdecydować, jaką formą opodatkowania rozliczać 2023 r. Do wyboru mają skalę podatkową (zasady ogólne), podatek liniowy oraz ryczałt.
Warto przeliczyć, który sposób wybrać, ponieważ pozwoli to na zoptymalizowanie wysokości podatków i składki zdrowotnej - radzi Piotr Juszczyk, Główny Doradca Podatkowy w firmie inFakt.
Jak zaznacza ekspert, przedsiębiorcy muszą się borykać nie tylko z prowadzeniem biznesu, ale również z poziomem skomplikowania przepisów podatkowych. Poprawne przeliczenie należnego podatku i wybór formy rozliczania z fiskusem są kluczowe. - Mam przekonanie, że takie kalkulacje powinny być intuicyjne i nie mogą przysparzać przedsiębiorcom problemów. Jednak obecnie ustalenie odpowiedniej formy opodatkowania to nie lada wyzwanie. Podatnik musi brać pod uwagę nie tylko wysokość swoich przychodów i kosztów, ale również liczbę posiadanych dzieci, zatrudnienie i dochody współmałżonka. Konieczne jest też uwzględnienie planowanych inwestycji np. termomodernizacji, a także weryfikowanie, czy może korzystać z innych ulg – dodaje Juszczyk.
Jego zdaniem poza tym na początku roku trudno przewidzieć, co się stanie w jego trakcie. Dlatego też przyjęcie odpowiedniej formy opodatkowania mogłoby się odbywać wstecznie, po zakończeniu roku.
W opinii eksperta zmiany przepisów z 2022 r. spowodowały, że wybór odpowiedniej formy opodatkowania trudno jest skalkulować. Podatnicy nie tylko borykają się z wyliczeniem wysokości samego podatku, ale też składki zdrowotnej. Przykładowo przedsiębiorca może dojść do wniosku, że dana forma rozliczeń będzie dla niego najbardziej opłacalna, bo podatek będzie najniższy, ale za to okazuje się, że będzie wówczas musiał zapłacić wyższą składkę zdrowotną niż rozliczając się w inny sposób.
Juszczyk podaje przykład: przedsiębiorca osiągający dochody na poziomie 200 000 zł i mający 30 000 zł kosztów, na skali podatkowej zapłaci 26 800 zł podatku, a na liniówce 32 300 zł. Do tego składka zdrowotna na skali wyniesie 15 300 zł, a na liniowym – 8 330 zł. A więc obciążenie łączne to odpowiednio 42 100 zł na skali i 40 630 zł na liniówce. Na pierwszy rzut oka skala wydawała się odpowiednim wyborem, jednak już po dodaniu składki zdrowotnej liniowy jest korzystniejszy. Dodatkowo w powyższym przykładzie liniowy będzie jeszcze korzystniejszy, gdyż zapłacona składka zdrowotna do limitu 10 200 zł w ciągu roku może być zaliczona do kosztów uzyskania przychodów. W konsekwencji o zapłaconą składkę zdrowotną obniży się jeszcze podatek i sama składka zdrowotna.
Według eksperta charakterystyką skali podatkowej i podatku liniowego jest to, że można uwzględniać w tych formach opodatkowania koszty. Na skali kwota wolna wynosi 30 000 zł dla pierwszego progu dochodu do 120 000 zł opodatkowanego stawką 12%. Ponad tę wartość podatek wynosi już 32%. Na liniówce stawka jest stała i wynosi 19%. Przy ryczałcie z kolei opodatkowaniu podlega przychód, który może być pomniejszony o składki ZUS społeczne i 50% zapłaconej składki zdrowotnej. Dodatkowo na skali podatnik może skorzystać z takich preferencji, jak wspólne rozliczenie z małżonkiem czy też możliwość skorzystania z ulgi prorodzinnej (na dziecko). We wszystkich tych trzech formach można zastosować nowe ulgi PIT-0, czyli: dla seniorów, rodzin 4+ i na powrót. PIT-0 polega na tym, że pierwsze 85 528 zł przychodu nie podlega opodatkowaniu.
- Przedsiębiorcy mogą też jeszcze zmienić formę rozliczeń za 2022 rok – zwraca uwagę ekspert. - Możliwe jest przejście z ryczałtu albo liniówki na skalę. Jednak jest to wyjątek, który wynika z zamieszania, jakie zostało wygenerowane w 2022 r. Zmiany należy dokonać składając za 2022 r. PIT-36 w miejsc PIT-36L lub PIT-28. Złożenie zeznania PIT-36 za 2022 r. nie powoduje zmiany formy opodatkowania na cały 2023 rok. Wyjątkiem są tutaj podatnicy rozliczający się na ryczałcie, którzy dokonali zmiany formy opodatkowania w połowie roku 2022. Dla tych podatników obecnie formą opodatkowania jest skala. W związku z tym, jeśli chcą wrócić na ryczałt, muszą się pospieszyć.