Prognozy wzrostu gospodarczego dla regionu zostały ponownie obniżone, tym razem z -1,6% do -2,2% na ten rok. Jednak według Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW) region Azji i Pacyfiku powinien szybko wyjść z tej najgorszej od dziesięcioleci recesji.
Według prognoz MFW, iskierką nadziei jest przewidywane odbicie w wysokości prawie 7% w przyszłym roku.
Dużą rolę we wzroście regionu w przyszłym roku odgrywają Chiny, a najnowsze dane wskazują na dalsze ożywienie po spowolnieniu spowodowanym przez wirusa. Jednak na horyzoncie wciąż jest wiele czarnych chmur, ponieważ kraje takie jak: Indie, Filipiny i Malezja, nadal walczą z infekcjami Covid-19.
„Blizny będą głębokie”, stwierdził MFW, wskazując na niższe inwestycje, które będą miały efekt domina do połowy dekady.
Zdaniem analityków ekonomicznych gospodarki regionu nie tylko borykają się z następstwami pandemii, ale także są dotknięte wojną handlową między USA i Chinami oraz narastającą wrogością między dwoma ekonomicznymi mocarstwami.
„To jest coś, co dla regionu bardzo zorientowanego na eksport będzie dużym ryzykiem w przyszłości. Martwimy się o oddzielenie głównych ośrodków technologicznych - nie tylko w Chinach i USA, ale szerzej, co miałoby wpływ na zmniejszenie handlu nowoczesnymi technologiami, prowadząc do nieefektywnej produkcji”
Wcześniej w tym tygodniu Chiny opublikowały dane za kwartał (lipiec-wrzesień), które wykazały wzrost gospodarczy na poziomie 4,9% w porównaniu z tym samym kwartałem ubiegłego roku.
Chiny są postrzegane przez MFW jako „rzadka pozytywna postać w morzu negatywów”. Dobra wiadomość jest też taka, że MFW spodziewa się wzrostu w regionie Azji o 6,9% w 2021 roku, jednak zależy to od wielu czynników, w tym od powstrzymania wirusa.
„Przy odpowiedniej polityce i międzynarodowym wsparciu, gdy zajdzie taka potrzeba, silniki Azji mogą ponownie współpracować i zasilać region” - powiedział Ostry.
Jednym z wyzwań będzie dywersyfikacja gospodarek Azji z dala od nadmiernej zależności od eksportu, co MFW nazywa „pracą w toku”.