Wartość inwestycji szacowana jest na ok. 20 miliardów złotych co czyni ją największą w historii naszego kraju. Intel stworzy we Wrocławiu Zakład Integracji i Testowania Półprzewodników, który będzie najnowocześniejszym takim zakładem produkcyjny w tym rejonie Europy.
Nowy zakład ma wyjść naprzeciw rosnącemu zapotrzebowaniu na półprzewodnikowe układy scalone i pomóc w realizacji celów UE w tym obszarze. Szacuje się, że inwestycja stworzy 2 tys. miejsc pracy w samej firmie i kolejne tysiące u jej dostawców.
„Ta inwestycja Intela jest inwestycją szczególną - to najbardziej zaawansowane techniki produkcji, które będą przyciągały jak magnes kolejnych inwestorów i kooperantów” - mówił w piątek we Wrocławiu premier RP, Mateusz Morawiecki.
W wyborze Polski na taką inwestycję zdecydowało kilka czynników, m.in.: stworzenie przez rząd optymalnego modelu współpracy z firmami technologicznymi, doskonała infrastruktura, znakomici i wykwalifikowani pracownicy oraz dobre otoczenie biznesowe.
„Raz jeszcze dziękuję za ogromną przyjemność współpracy z zespołem Intela. Jako Polska zrobimy wszystko, żeby tak znakomici inwestorzy czuli się dobrze, chcieli rozwijać swój biznes, ale także byli znakiem współpracy transatlantyckiej” - dodał premier RP, Mateusz Morawiecki.
Nowy zakład będzie dobrze skomunikowany z istniejącą już fabryką w Irlandii i tą planowaną w Niemczech. Projekt jest w fazie przygotowania a budowa rozpocznie się po uzyskaniu zgody UE.
Intel w Polsce ma już centrum badawczo-rozwojowe w Gdańsku.
Zakłady produkcji wafli krzemowych Intela ulokowane są już w Europie w Niemczech i Irlandii. Gotowe wafle krzemowe mają być wysyłane do zakładów integracyjnych i testowych, takich jak ten planowany w okolicach Wrocławia. Tam będą rozcinane na pojedyncze chipy, integrowane w ramach produktów końcowych i testowane pod kątem wydajności i jakości. Gotowe układy scalone są później wysyłane do klientów.
Unia Europejska stawia sobie za cel uzyskanie 20 procentowego udziału w globalnej produkcji półprzewodników do 2030 r. Ta polityka to m.in. skutki pandemii, która obnażyła zależność europejskiego rynku od półprzewodników produkowanych w Azji. Podobnie firma Intel zdecydowała się zdywersyfikować swoje źródła dostaw i rozwijać zakłady w Europie. Ma na to przeznaczyć 80 mld euro w ciągu dziesięciu lat.