Polska znalazła się w czołówce europejskiej, jeśli chodzi o zakup pomp ciepła – piszą niemieckie dzienniki „Handelsblatt” i „Tagesspiegel”. Liczba sprzedanych pomp ciepła w naszym kraju w 2022 r. była ponad dwukrotne wyższa niż w 2021 r.
Dzienniki porównują rozwój tego sektora w Niemczech i innych krajach europejskich, w tym w Polsce.
Według danych Europejskiego Stowarzyszenia Pomp Ciepła (EHPA), rozwój technologiczny w tej dziedzinie w Polsce i innych krajach jest szybszy niż w Niemczech. W 2022 roku w Niemczech sprzedano 236 tys. pomp ciepła, we Francji - 463 tys., a we Włoszech - 502 tys. W Polsce sprzedano 195 tys. urządzeń, czyli ponad dwukrotnie więcej niż w roku 2021. Wysoki wzrost w innych krajach jest godny uwagi, jak pisze „Handelsblatt”, a artykuł wyjaśnia, co się za tym kryje.
Zgodnie z planami niemieckiego rządu, od 2024 roku każde nowo instalowane ogrzewanie w Niemczech będzie w 65 procentach oparte na energii odnawialnej. Nie będzie możliwe korzystanie z tradycyjnych pieców gazowych czy na olej. Według doniesień dzienników ekonomicznego „Handelsblatt” i stołecznego „Tagesspiegel”, Niemcy stawiają na pompy ciepła.
Szef Europejskiego Stowarzyszenia Pomp Ciepła (EHPA), Thomas Nowak, wyjaśnia, że większość pomp ciepła zamontowanych w Polsce w ubiegłym roku pochodziła z Chin. Jako jeden z powodów wzrostu widzi on wstrzymanie dopłat do paneli fotowoltaicznych, wysokie zanieczyszczenie powietrza i regionalne zakazy korzystania z pieców węglowych, a także dopłaty do pomp ciepła.
Niemieckie media donoszą, że wysokie ceny węgla w Polsce z powodu zastopowania importu z Rosji, również miały wpływ na popularność pomp ciepła. Nawet jeśli rząd musiał dopłacać do węgla dla gospodarstw domowych, to wysoka cena sprawiła, że pompy ciepła stały się bardziej konkurencyjne w porównaniu z tradycyjnymi piecami. Z kolei we Włoszech ubiegłoroczny ogromny wzrost sprzedaży pomp ciepła wynika głównie ze wsparcia rządowego. Państwo stworzyło program, w którym osoby remontujące dom mogły odpisać od podatku aż 110 procent kosztów, czyli - jeśli na remont nie pobierano kredytu z banku - można było odliczyć 10% więcej niż faktyczne wydatki na remont.
Według EHPA, Francja od dawna jest liderem na europejskim rynku pomp ciepła, a rynek nadal się rozwija.
Wielu Francuzów już ogrzewa swoje mieszkania prądem, a przejście na pompy ciepła pozwala na oszczędności nawet do 70% kosztów - tłumaczy szef EHPA w rozmowie z dziennikami „Handelsblatt” i „Tagesspiegel”. Jednakże w Niemczech ten efekt nie jest tak silny, ponieważ bardziej rozpowszechnione są ogrzewania gazowe, a ceny gazu są stosunkowo niskie - również dzięki wprowadzonym przez rząd przepisom.
Dodatkowo francuski rząd wspiera gospodarstwa domowe premią na zakup pompy ciepła. Od 1 marca wynosi ona co najmniej 5 tys. euro, jeśli zastępuje gazowy lub olejowy system grzewczy. W przypadku gospodarstw domowych o niskich dochodach dotacja rządowa może wzrosnąć nawet do 16 tys. euro w połączeniu z innymi premiami remontowymi. Celem rządu jest podwojenie liczby pomp ciepła w domach prywatnych do 2025 roku.