CNN: Jak Exxon, BP i Shell pomagają Rosji w wydobywaniu ropy i gazu

Zachód obiecuje „masowe” sankcje wobec Moskwy w odpowiedzi na rosyjską inwazję na Ukrainę. Jednak przez lata to właśnie zachodnie koncerny napychały kieszenie rosyjskich oligarchów oraz dbały o tamtejszy budżet. Czy wojna na Ukrainie to zmieni?

W czwartek Prezydent Francji Emmanuel Macron oznajmił, że europejskie sankcje będą wymierzone w wojsko, gospodarkę i energetykę Rosji. Także decyzja Niemiec o wstrzymaniu certyfikacji gazociągu Nord Stream 2 zbudowanego przez rosyjski Gazprom pokazuje, że ogromny sektor naftowo-gazowy nie będzie oszczędzony.

Jednak każde obecne działanie naruszające interesy energetyczne Rosji będzie tym bardziej podkreślać rolę niektórych z największych graczy Zachodu, którzy wygenerowali miliardy dolarów dla państwa rosyjskiego i należą do czołowych inwestorów zagranicznych w tym kraju.
Oto jak ExxonMobil, BP i Shell pomagają utrzymać zależną od ropy gospodarkę Rosji.

ExxonMobil:
Amerykański gigant naftowy zatrudnia w Rosji ponad 1000 pracowników i jest w tym kraju od ponad 25 lat.

Jego spółka zależna, Exxon Neftegas Limited (ENL), ma 30% udziałów w Sachalinie-1 — rozległym projekcie naftowo-gazowym zlokalizowanym na wyspie Sachalin na Dalekim Wschodzie Rosji. Realizuje projekt od 1995 roku w imieniu konsorcjum, w skład którego wchodzą partnerzy japońscy i indyjscy, a także dwie filie największego rosyjskiego koncernu naftowego Rosnieft.

ExxonMobil ma również biura w Moskwie i Sankt Petersburgu. Od momentu powstania Sachalin-1 wygenerował ponad 18,3 miliarda dolarów płatności na rzecz rosyjskich rządów federalnych i regionalnych.

Jednak obecnie Rosja nie jest tak ważna dla ExxonMobil jak kiedyś. ExxonMobil wcześniej współpracował z Rosnieftem w celu prowadzenia działalności poszukiwawczej i badawczej w Rosji, ale wycofał się z tych wspólnych przedsięwzięć po sankcjach nałożonych przez Stany Zjednoczone i Europę po aneksji Krymu przez Rosję w 2014 roku.

W opublikowanym w środę rocznym raporcie finansowym wyceniła swoje rosyjskie aktywa na 4 miliardy dolarów. Stanowiło to mniej niż 2% aktywów związanych z paliwami kopalnymi.
Koncern nie odpowiedział CNN na razie na prośbę o komentarz.

BP

Na swojej stronie internetowej BP ogłasza się „jednym z największych inwestorów zagranicznych w Rosji”. Inwestycja ta w dużej mierze przybiera formę strategicznego partnerstwa z Rosnieft', w którym ma 19,75% udziałów.

Brytyjska firma nominuje dwóch dyrektorów do zarządu Rosnieftu — prezesa BP Bernarda Looneya i byłego prezesa Boba Dudleya. Największym udziałowcem Rosnieftu jest rosyjski rząd. Dzięki trzem spółkom joint venture z Rosnieftem BP posiada 20% udziałów w projekcie naftowym Taas-Juryakh we wschodniej Syberii.

BP sfinalizowało transakcję nabycia tego pakietu w 2015 roku, a produkcja w ramach projektu miała osiągnąć w zeszłym roku 100 000 baryłek dziennie. BP jest również właścicielem 49% utworzonego w 2016 roku Yermak Neftegaz, który prowadzi poszukiwania na lądzie na łącznym obszarze około 260 000 kilometrów kwadratowych w basenach Zachodniej Syberii i Jenisej-Khatanga.

Trzecie joint venture obejmuje projekt Kharampur, w którym BP ma 49% udziałów. Kharampur jest dojrzałym polem naftowym, ale BP i Rosnieft planują rozwijać projekt wydobywania tam gazu.

BP twierdzi, że istnieje potencjał do „podwojenia ogólnej produkcji w terenie”. BP nie odpowiedział na razie CNN na prośbę o komentarz.

Shell

Największym zaangażowaniem brytyjskiej firmy w Rosji jest Sachalin-2, który określa jako jeden z największych na świecie zintegrowanych projektów naftowo-gazowych. Shell ma 27,5% udziałów w kontrolowanym przez Gazprom przedsiębiorstwie. Inni inwestorzy to Mitsui (MITSY) i Mitsubishi z Japonii.

Projekt obejmuje trzy platformy morskie, lądowy zakład przetwórstwa, 300 km rurociągów podmorskich i 1600 km rurociągów lądowych, terminal eksportu ropy naftowej i instalację skroplonego gazu ziemnego (LNG).

Shell twierdzi, że Sachalin-2 dostarcza około 4% obecnego światowego rynku LNG.
Japonia, Korea Południowa i Chiny są głównymi odbiorcami eksportu ropy i LNG.
Rzecznik Shella powiedział, że uważnie monitoruje sytuację, ale odmówił komentarza na temat inwestycji firmy w Rosji.

Źródło

Skomentuj artykuł: