Tylko firma o przychodach powyżej 400 mld złotych rocznie jest w stanie udźwignąć ciężar transformacji energetycznej w Polsce. Dlatego ORLEN wciąż przejmuje inne podmioty i dokonuje kolejnych inwestycji - mówił prezes PKN ORLEN Daniel Obajtek w trakcie Krynica Forum’22.
Transformacja energetyczna dotyczy nie tylko sektora biznesu, ale i całego kraju. „Czasy debat o kierunkach transformacji mamy już za sobą, bo jej ścieżki zostały wyznaczone. Z tej drogi nie da się zejść, ponieważ jako kraj, gospodarka musimy być konkurencyjni. To duże wyzwanie i zdajemy sobie z tego sprawę w największym polskim koncernie PKN ORLEN” - mówił w trakcie przemówienia poświęconego transformacji energetycznej prezes Obajtek.
Orlen dokonuje kolejnych akwizycji i inwestycji nie po to, by po prostu rosnąć. „Robimy to, by przeprowadzić transformację paliwowo-energetyczną. Wielkość multienergetycznego koncernu, zabezpiecza możliwość przeprowadzenia tej transformacji” - powiedział prezes Obajtek.
Przypomniał, że transformacja energetyczna Polski będzie kosztowała setki miliardów złotych. „Nikt tak naprawdę się nie zastanawia, czy mamy w Polsce firmy o tak dużym bilansie finansowym. Czy są na tyle atrakcyjne, by z innymi podmiotami tworzyć wspólne przedsięwzięcia biznesowe” - wskazywał prezes PKN ORLEN.
Podkreślił, że idea stworzenia odpowiednio dużej firmy zdolnej sfinansować transformację stała za dokonanymi w ostatnim czasie akwizycjami na rynku energetycznym i paliwowym. „To nie jest tylko kwestia przejęcia grupy Energa, ale i Grupy LOTOS czy PGNiG, które już niebawem nastąpi. To również sprawa procesów inwestycyjnych. Parę lat temu ORLEN przeznaczał 2-4 mld zł rocznie na inwestycje. Teraz jest to 15 mld, a w następnym roku - 23 mld zł” - mówił Daniel Obajtek. Dzięki tym pieniądzom zyska przemysł rafineryjny, energetyka (nowe elektrownie gazowe), ale też rynek offshore i onshore.
Sama offshorowa inwestycja w farmy wiatrowe na Bałtyku to koszt 140 mld zł. „Do tego musimy dołączyć logistykę i wpiąć ją w polską gospodarkę. To jest m.in. kwestia budowy nowoczesnego portu w Świnoujściu czy też fabryki turbin, gondoli w Polsce. Tak, żebyśmy byli hubem dla offshoru w tej części Europy. By w naszych rękach były nie tylko koncesje na farmy wiatrowe na Bałtyku, ale i całe łańcuchy dostaw” - przekonywał prezes PKN ORLEN.
Według Daniela Obajtka opisanych powyżej inwestycji by nie było, gdyby ORLEN miał przychód rzędu 80 mld i przeciętne zyski na, poziomie ok. 4 mld zł. „Takie inwestycje można przeprowadzać, kiedy nasz przychód będzie powyżej 400 mld zł. To bez mała 70 proc. budżetu państwa i odpowiedni zysk operacyjny. Tylko wtedy można przeprowadzić transformację na tak ogromną skalę, by móc zmieniać rzeczywistość, która nas otacza” - przekonywał prezes PKN ORLEN.
Jednym ze sposobów na zwiększanie zysków są inwestycje w obiecujące nowoczesne rozwiązania energetyczne. Są nimi, według Daniela Obajtka, SMR-y i MMR-y, czyli małe i mikroreaktory jądrowe. „Stworzyliśmy spółkę, która ma się zająć rozproszoną energetyką jądrową. Będzie wykorzystywała tereny po nieczynnych elektrowniach węglowych i tam lokowała SMR-y oraz MMR-y. To pozwoli utrzymać tamtejsze miejsca pracy i skoczyć jeszcze bardziej do przodu” - opowiadał prezes PKN ORLEN. Wspomniał również o inwestycjach w polskie rolnictwo, skupionych na wytwarzaniu biogazu, wodoru i biometanu.
„Mamy dynamiczne czasy, koszt kapitału się zmienia, na rynku panuje wielka niepewność. Musimy szybko planować i szybko inwestować. Ta dynamika jest ważna, by nasza gospodarka była silna i mogła dalej się rozwijać” - podsumował Daniel Obajtek.