Niemiecki operator kolejowy Deutsche Bahn, będący własnością skarbu państwa, poinformował, że pandemia COVID-19 pogrążyła go w najgorszym w historii kryzysie finansowym. Firma twierdzi, że w tym tygodniu rozpoczną się rozmowy z przedstawicielami związków zawodowych w celu znalezienia oszczędności.
Dyrektor naczelny Richard Lutz poinformował we wtorek, że państwowy operator kolejowy co miesiąc „krwawi” pieniędzmi w „trzycyfrowych milionach” i że sytuacja ta ma się utrzymać przynajmniej do grudnia.
„W bieżącym roku obrotowym dojdzie najprawdopodobniej do największej straty operacyjnej w historii DB. Oczekujemy, że w następnych latach straty z powodu pandemii koronawirusa wyniosą łącznie miliardy”
Ogromny spadek ruchu, w dużej mierze z powodu ograniczeń podróży nałożonych przez władze w Berlinie w celu kontrolowania rozprzestrzeniania się koronawirusa, spowodował wyczerpanie dochodów Deutsche Bahn (DB).
W ostatnim czasie ministrowie uzgodnili, że liczba pasażerów powinna „podwoić się” do 2030 r. w ramach szerszego programu usprawnienia transportu kolejowego. Politycy chcieliby postrzegać rozwój DB jako sposób na zmniejszenie wpływu wysoce zanieczyszczającego sektora transportu w Niemczech na środowisko.
Na początku czerwca Berlin interweniował z pakietem pomocowym wynoszącym około 5 miliardów euro, aby utrzymać operatora kolejowego na powierzchni. Jednak szefowie DB będą również musieli znaleźć oszczędności, aby zrównoważyć finanse, w tym koszty pracy w wysokości 2 miliardów euro. Na razie wykluczono utratę miejsc pracy
„Wszystkie strony muszą być częścią rozwiązania. Członkowie zarządu i kierownicy, ale także wszyscy pracownicy”
Związek zapewnił pracowników, że po podpisaniu umowy z kadrą kierowniczą na początku tego miesiąca wyklucza się utratę miejsc pracy.
W styczniowej umowie pomiędzy DB a Berlinem na następne dziesięć lat przewiduje się dodatkowe 62 miliardy euro kolejne inwestycje rządowe oraz 24 miliardy euro inwestycji od samego przedsiębiorstwa kolejowego.