Eksport napawa optymizmem

Czerwcowe dane ws. eksportu można uznać za korzystne, w szczególności na tle spadków w poprzednich miesiącach - komentuje resort rozwoju poniedziałkowe dane GUS dot. obrotów towarowych handlu zagranicznego Polski w I poł. 2020 r. Jak dodało MR, po stronie importu nadal notowane jest spowolnienie.

Główny Urząd Statystyczny podał w poniedziałek, że w okresie styczeń-czerwiec br. wartość polskiego eksportu rdr spadła o 5,3 proc. a importu o 9,4 proc. W czerwcu zanotowano wzrost eksportu o 6 proc., przy spadku importu o 8,6 proc.

"Według wstępnych danych GUS z 17 sierpnia 2020 r., po głębokich spadkach polskiego eksportu towarów notowanych w kwietniu i maju, czerwiec przyniósł pierwsze ożywienie i zwiększenie o 0,3 proc. w stosunku do roku ubiegłego. To wynik stopniowego odmrażania gospodarki, a także znoszenia ograniczeń na rynkach naszych partnerów"

napisało w komentarzu Ministerstwo Rozwoju.

Zdaniem resortu, czerwcowe dane dotyczące eksportu można uznać za korzystne, w szczególności na tle spadków w poprzednich miesiącach (o 28,6 proc. w kwietniu i o 21,6 proc. w maju). "Jednocześnie odzwierciedla on znaczącą poprawę w polskim sektorze przemysłowym, która przejawia się w lepszych wynikach produkcji przemysłowej (wzrost w czerwcu o 0,5 proc. (r/r) czy indeksu PMI, który przekroczył już próg 50 pkt." - czytamy. Jak zauważa MR, po stronie importu nadal notowane jest spowolnienie, choć jego skala (13,5 proc.) jest znacznie łagodniejsza niż w kwietniu (27,5 proc.) i maju (29,3 proc.).

"W całym pierwszym półroczu br. eksport towarów z Polski zmniejszył się w ujęciu rocznym o 7 proc., do poziomu 109,7 mld euro, a import był o 11 proc. niższy i wyniósł 104,8 mld euro. Głębszy spadek obrotów po stronie importu przełożył się na znaczącą poprawę salda wymiany – do 4,9 mld euro w porównaniu z ok. 280 mln euro w I półroczu 2019 r."

przekazało Ministerstwo Rozwoju.

Resort podkreślił, że w okresie styczeń-czerwiec br. eksport do UE27 osiągnął wartość ponad 80,4 mld euro i był o 8,9 proc. niższy niż przed rokiem.

"Sprzedaż polskich towarów była niższa do wszystkich głównych rynków unijnych; w tym do Niemiec o 5,6 proc., do Czech o 10,3 proc., do Francji o 12,8 proc., do Niderlandów o 11,5 proc. oraz do Włoch o 19,1 proc.. Głębszy spadek obrotów wystąpił po stronie importu z krajów UE – o 14 proc. (do 57,8 mld euro), w tym z Niemiec o 14,8 proc.. W efekcie nadwyżka z handlu z UE27 zwiększyła się o ponad 1,5 mld euro (do ponad 22,6 mld euro), a z samymi tylko Niemcami o prawie 2,1 mld euro (do 8,4 mld euro)"

czytamy.

Jak zauważa MR, w nieco wolniejszym tempie niż do UE, zmniejszył się eksport na pozaunijne rynki rozwinięte – o 6,3 proc. (do 14,2 mld euro), w tym do Wielkiej Brytanii o 10,5 proc. (do blisko 6,3 mld euro). Natomiast sprzedaż polskich towarów do USA w I półroczu br. wzrosła o 2,3 proc., osiągając prawie 3,5 mld euro. Import z tej grupy rynków spadł o 10,5 proc. (do 10,6 mld euro), a nadwyżka wymiany wzrosła o 0,3 mld euro, osiągając 3,6 mld euro.

"Pierwsze półrocze przyniosło wzrost eksportu do krajów WNP o 0,6 proc., do poziomu ponad 7 mld euro. Warto podkreślić, że dość korzystnie kształtowała się sprzedaż na Ukrainę (wzrost o 0,2 proc., do 2,3 mld euro). Eksport do Rosji zmniejszył się natomiast o 3,2 proc. (do 3,3 mld euro). Import z tej grupy rynków był o 23 proc. niższy niż przed rokiem i wyniósł 7,5 mld euro. W rezultacie deficyt obrotów został zredukowany o 2,3 mld euro, do niespełna 0,5 mld euro"

napisano.

Ministerstwo w komentarzu podkreśla, że wzrost eksportu o 5,8 proc. (do ponad 8 mld euro) odnotowano w przypadku pozostałych rynków słabiej rozwiniętych (z wyłączeniem WNP). W eksporcie do tej grupy, wśród ważniejszych odbiorców naszych produktów, tradycyjnie istniały duże dysproporcje w dynamice sprzedaży. Jak zauważa MR, z jednej strony notowano dynamiczny wzrost eksportu m.in. do Chin (o 14,2 proc.), Arabii Saudyjskiej (o 75 proc.) czy Algierii (o 21 proc.), z drugiej zaś spadek m.in. do Serbii (o 17 proc.), Zjednoczonych Emiratów Arabskich (o 8,7 proc.) czy Indii (o ok. 22 proc.).

"Głęboki deficyt notowany tradycyjnie w obrotach z tymi rynkami, w I półroczu br. został zredukowany o 0,5 mld euro, do 20,9 mld euro"

dodano.

"Wśród głównych grup towarowych eksport w I półroczu spadł w większości z nich, w tym w dominujących wyrobach przemysłu elektromaszynowego o 11,5 proc. (do niespełna 42,5 mld euro). Wzrosty sprzedaży odnotowano z kolei w przypadku artykułów rolno-spożywczych (o 7 proc., do 16,4 mld euro) oraz wyrobów przemysłu lekkiego (o 8 proc., do 5,9 mld euro). Podobna sytuacja wystąpiła po stronie importu, gdzie wzrost nastąpił jedynie w przywozie artykułów rolno-spożywczych (o 4,8 proc., do 11 mld euro) i wyrobów przemysłu lekkiego (o 4,5 proc., do prawie 7,6 mld euro)"

czytamy.

Według resortu rozwoju, niepewność budzi nadal rozwój globalnej sytuacji gospodarczej w nadchodzących miesiącach.

"Głównym czynnikiem pozostaje dalsze rozprzestrzenianie się koronawirusa na świecie i możliwość ponownego przyjęcia przez wiele krajów ograniczeń w przemieszczaniu się i prowadzeniu działalności gospodarczej. Utrzymująca się niepewność przekłada się na odkładanie decyzji konsumpcyjnych i inwestycyjnych, a to z kolei wpływa redukująco na eksport i import"

napisano w komentarzu.

Resort jednocześnie zaznacza, że z drugiej strony, "znacząca poprawa realnych danych w polskiej gospodarce, w gospodarkach naszych partnerów, a także poprawiające się wskaźniki nastrojów konsumentów i producentów pozwalają z umiarkowanym optymizmem oczekiwać, że sytuacja w handlu światowym, w tym w polskiej wymianie z zagranicą w najbliższych miesiącach będzie się systematycznie poprawiać". 

Źródło

Skomentuj artykuł: