Elon Musk mówi wiele pozornie fantastycznych i jednocześnie kontrowersyjnych rzeczy. Na przykład teraz stwierdził z przekonaniem, że ludzie w końcu będą mogli żyć wiecznie, wgrywając swoje mózgi do robotów.
„Myślę, że to możliwe”, 50-letni Musk powiedział niedawno magazynowi Insider. „Tak, moglibyśmy pobrać rzeczy, które naszym zdaniem czynią nas tak wyjątkowymi. Teraz, oczywiście, jeśli nie jesteś już w swoim ciele, to na pewno będzie to stanowić różnicę, ale jeśli chodzi o zachowanie naszych wspomnień, naszej osobowości, myślę, że moglibyśmy to zrobić”.
Według Muska, taka technologia będzie stopniową ewolucją od dzisiejszych form pamięci komputerowych. „Nasze wspomnienia są przechowywane w naszych telefonach i komputerach ze zdjęciami i filmami” – powiedział. „Komputery i telefony wzmacniają naszą zdolność komunikowania się, umożliwiając nam robienie rzeczy, które można by uznać za magiczne… Już teraz znacznie wzmocniliśmy nasze ludzkie mózgi za pomocą komputerów”.
Koncepcja przedłużenia ludzkiego życia poprzez wgrywanie świadomości do syntetycznych ciał jest od dziesięcioleci stałym elementem science-fiction, a powieść science-fiction „Dune” z 1964 roku określa takie istoty jako „cymeki”. Niektórzy eksperci uważają dziś, że technologia „przesyłania myśli” może być kiedyś możliwa do zrealizowania.
W eseju z Wall Street Journal z 2019 r. Michael S.A. Graziano, profesor psychologii i neurologii na Uniwersytecie Princeton, napisał, że przesyłanie danych umysłowych wymagałoby dwóch elementów technologii: sztucznego mózgu i skanu ludzkiego mózgu, który mógłby „dokładnie zmierzyć, w jaki sposób jest neurony są ze sobą połączone, aby móc skopiować ten wzór w sztucznym mózgu”.
Graziano zauważył, że stworzenie sztucznego mózgu byłoby stosunkowo proste. „Ale aby przesłać ludzki mózg, prawdopodobnie potrzebujemy skanera, który nie zabija obiektu, a my potrzebowalibyśmy go do zeskanowania około stu milionów razy więcej szczegółów” – napisał. „Ta technologia jeszcze nie istnieje. Najbardziej optymistyczne prognozy zakładają przesyłanie myśli w ciągu kilku dekad, ale nie zdziwiłbym się, gdyby zajęło to wieki”.
Jedno z obecnych przedsięwzięć typu start-up Muska, Neuralink, pracuje nad opracowaniem „interfejsów mózg-maszyna”, które – mówiąc własnymi słowami Muska – mogą pewnego dnia pozwolić ludziom „przechowywać wspomnienia jako kopię zapasową i przywracać wspomnienia”. Ale rozmawiając z Insiderem, Musk podkreślił, że obecne cele jego firmy są o wiele bardziej praktyczne.
„Neuralink w krótkiej perspektywie to tylko rozwiązywanie urazów mózgu, urazów kręgosłupa i tego typu rzeczy” – powiedział. „Więc przez wiele lat produkty Neuralink będą po prostu pomocne dla kogoś, kto stracił kontrolę nad rękami lub nogami lub ma po prostu uraz mózgu”.
Warto zauważyć, że sam Musk nie wydaje się chcieć żyć wiecznie – ani nie doradza tego pomysłu nikomu innemu. „Nie sądzę, że powinniśmy starać się, aby ludzie żyli naprawdę długo” – powiedział. „To spowodowałoby uduszenie społeczeństwa, ponieważ prawda jest taka, że większość ludzi nie zmienia zdania. Po prostu umierają. Więc jeśli nie umrą, utkniemy przy starych ideach, a społeczeństwo nie będzie się rozwijać”.