Projekt „metawers” ma być kluczowy dla przyszłości społecznościowego giganta. Pracować nad nim mają tysiące specjalistów z Europy.
Czym jest „metawers”? To internet przyszłości. Projekt ma łączyć cechy rzeczywistości wirtualnej (VR) oraz rozszerzonej (znanej pod skrótem AR).
W tym nowym świecie online ludzie mogą grać, pracować i komunikować się w środowisku wirtualnym, często przy użyciu gogli VR. W tej nowej przestrzeni ludzie mają się spotykać, rozmawiać, konsumować tam treści, wydawać pieniądze - a być może również pracować.
Nowy projekt ma potencjał, aby pomóc odblokować dostęp do nowych kreatywnych, społecznych i ekonomicznych możliwości.
Według deklaracji Facebooka nowe miejsca pracy tworzone w ciągu najbliższych pięciu lat obejmą „wysoce wyspecjalizowanych inżynierów”. Sama realizacja finalna projektu ma zająć 10 do 15 lat.
Facebook uczynił budowanie metaverse jednym ze swoich głównych priorytetów. Pomimo swojej historii wykupywania rywali, firma twierdzi, że metawersum „nie zostanie zbudowane z dnia na dzień przez jedną firmę” i obiecał współpracować w tej kwestii.
Projekt na razie jest w dość wczesnym stadium rozwoju, lecz wiadomo, że pracują nad nim również inne wielkie firmy technologiczne, nie tylko koncern Marka Zuckerberga.
Jak zapowiada Nick Clegg (jeden z szefów Facebooka, niegdyś brytyjski wicepremier) Europejczycy pomogą kształtować projekt od samego początku.
Clegg podkreśla, że Unia Europejska ma „duży rynek konsumencki, światowej klasy uniwersytety i wysoce utalentowaną siłę roboczą” - i stąd decyzja o tym, żeby zatrudnić nawet 10 tysięcy osób do pracy przy „metaverse”. Mają to być etaty dla „wysoko wyspecjalizowanych ekspertów”, czyli na przykład dla programistów.
Zdaniem krytyków projektu ogłoszenie pojawia się w momencie, gdy Facebook zajmuje się skutkami szkodliwego skandalu i staje w obliczu coraz częstszych wezwań do regulacji, aby ograniczyć jego wpływ.
Niedawno Frances Haugen, była menedżerka Facebooka, opowiadała w amerykańskim Senacie i w mediach, że z wewnętrznych badań firmy wynikało, że niektóre narzędzia koncernu (jak serwis Instagram) szkodzą psychice nastolatków. Firma miała nie podjąć jednak żadnych działań w tej sprawie.
W ostatnich tygodniach doszło też do gigantycznej awarii - na kilka godzin stanął Facebook i inne serwisy, należące do koncernu: Whatsapp oraz Instagram.